Policja

i

Autor: KMP Tarnów Policja

Dolny Śląsk

Bolków. Burza po interwencji policji pod Biedronką. "Nieprofesjonalna" – przyznaje policja, MSWiA odpiera zarzuty

2025-06-06 13:42

Policyjna interwencja w Bolkowie, podczas której padły strzały, a jeden z funkcjonariuszy został ranny rykoszetem, wywołała falę komentarzy i pytań o profesjonalizm działań. Choć sprawca został zatrzymany, nagranie z akcji trafiło do sieci, podsycając dyskusję. Głos zabrała Komenda Główna Policji, przyznając, że interwencja nie była wzorowa, a MSWiA odpiera zarzuty wobec komendanta głównego.

Czwartkowe popołudnie w Bolkowie na Dolnym Śląsku na długo pozostanie w pamięci mieszkańców i internautów. Próba zatrzymania przez policję mężczyzny podejrzanego o przywłaszczenie samochodu przerodziła się w dramatyczne sceny, które teraz są przedmiotem wnikliwej analizy. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze oraz wewnętrzne organy kontrolne policji.

Dynamiczna akcja i nieszczęśliwy rykoszet

Jak informuje podkomisarz Ewa Kluczyńska z komendy powiatowej w Jaworze, policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który nie reagował na polecenia i desperacko próbował uciec skradzionym mercedesem. W ruch poszły środki przymusu bezpośredniego, a ostatecznie funkcjonariusze użyli broni służbowej, by unieruchomić pojazd. Niestety, jak potwierdziła podkom. Kluczyńska, "podczas strzałów rykoszet ranił w łydkę policjanta". Funkcjonariusz trafił do szpitala, ale na szczęście jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Nagranie z interwencji, które błyskawicznie obiegło internet, pokazuje chaotyczne sceny. Widać na nim, jak policjanci próbują zatrzymać pojazd, m.in. wybijając szybę. Kierowca mercedesa, nie zważając na nic, manewrował, uderzając w budynek sklepu i niszcząc jego elewację. Mimo tych trudności, policji udało się zatrzymać dwie osoby, w tym agresywnego kierowcę.

Internetowa burza i krytyka działań

Film z interwencji wywołał lawinę komentarzy. Wielu internautów, a także politycy związani z prawą stroną sceny politycznej, surowo ocenili działania funkcjonariuszy, określając je jako nieporadne. W sieci pojawiły się nawet głosy domagające się dymisji komendanta głównego policji, insp. Marka Boronia.

Do sprawy odniosła się rzecznik prasowa Komendanta Głównego Policji, inspektor Katarzyna Nowak. Otwarcie przyznała: "Dzisiaj nikt nie powie, że ta interwencja została przeprowadzona profesjonalnie. Absolutnie nie". Zapewniła jednocześnie, że przebieg zdarzenia jest już dokładnie analizowany przez wewnętrzne organy kontrolne policji. Co istotne, policjanci biorący udział w interwencji w Bolkowie na razie nie zostali zawieszeni i normalnie pełnią służbę.

Inspektor Nowak zaapelowała również o szerszą perspektywę. "Taka interwencja nie powinna się zdarzyć, ale chcę, żeby mocno wybrzmiało to, że ostatniej doby policjanci przeprowadzili ponad 17 tys. interwencji, zatrzymano ponad 500 osób i ponad 300 poszukiwanych. To jest jedna nieprofesjonalnie przeprowadzona interwencja na 17 tys. dobrze zrealizowanych. Proszę, by na kanwie jednej interwencji nie niweczyć pracy tysięcy policjantów" – podkreśliła rzecznik KGP. Dodała, że "to nie działa tak, że coś się zdarzy i zaraz ktoś jest zawieszany i zaraz słyszy wyrok". Zapewniła, że jeśli postępowania kontrolne wykażą naruszenie procedur, funkcjonariusze poniosą konsekwencje.

MSWiA broni komendanta i przypomina o granatniku

Głos w sprawie zabrał również rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jacek Dobrzyński. Komentując żądania dymisji komendanta głównego, stwierdził: "Wyjaśnimy to, ale to nie powód do dymisji komendanta głównego policji". W swoim komentarzu Dobrzyński odniósł się także do poprzedniego kierownictwa policji: "Wszystkim tym, którzy widzą w tej interwencji winę komendanta Boronia polecam, by przypomnieli sobie sprawę granatnika odpalonego w komendzie głównej przez komendanta Jarosława Szymczyka".

Sprawa interwencji w Bolkowie z pewnością będzie miała swój dalszy ciąg. Zarówno prokuratura, jak i policyjne służby kontrolne będą musiały dokładnie zbadać każdy jej aspekt, aby wyciągnąć wnioski i ocenić, czy wszystkie procedury zostały zachowane.

Źródło: PAP.

Wrocław Radio ESKA Google News