Usterka zbiornika w Krosnowicach. "Obniżyło się zwierciadło wody"
Sytuacja na Dolnym Śląsku wciąż jest bardzo zła. W wielu miejscach trwa umacnianie wałów przeciwpowodziowych, które są przemoczone i mogą grozić przesiąkaniem. Trwają działania służb m.in. na wrocławskich Marszowicach i w Mietkowie.
Najnowsze informacje na temat aktualnej sytuacji powodziowej przekazała podczas porannego sztabu kryzysowego prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska. Na konferencji poinformowała, że w zbiorniku Mietków doszło do awarii.
- Mamy pewną usterkę techniczną. Przelew powierzchniowy przestał pracować, obniżyło się zwierciadło wody, próbujemy metodami hydrotechnicznymi trochę to podnieść, natomiast mamy też tam awarię automatyki i w tej chwili kontrolujemy przepływ w oparciu o odczyty z wodowskazu. On nie jest zagrożeniem
- powiedziała Kopczyńska.
Trudna sytuacja na zbiorniku Mietków
Prezes Wód Polskich poinformowała również o sytuacji w innych częściach Dolnego Śląska, m.in. na temat Mietkowa i Jeleniej Góry.
- Mamy cały czas duży dopływ wody do Mietkowa i w związku z tym odpływ z samego Mietkowa, żeby zbiornik nie stracił swojej pojemności retencyjnej, wynosi obecnie 100 metrów sześciennych na sekundę. Zrównaliśmy w tej chwili dopływ z odpływem, czyli tyle samo przypływa do zbiornika ile spuszczamy. Na bieżąco monitorujemy ten zbiornik i sprawdzamy, czy zapora czołowa nie przecieka
- przekazała.
Z kolei w Jeleniej Górze na zbiorniku Mysłakowice, służby upuszczają wodę, ale w sposób kontrolowany i dziś o 4 rano poziom wyniósł 178 cm, jak zapewniła prezes zbiornik będzie pełnił już normalnie funkcję.
- Odpływ nie jest duży, nie zagraża.
W Oławie uruchomione zostały suche poldery i one są w tej chwili napełniane.