Awantura pod akademikiem we Wrocławiu. Wyciągnął siekierę, bo zniszczono mu samochód

i

Autor: Pixabay

Wrocław

Awantura pod akademikiem we Wrocławiu. Wyciągnął siekierę, bo zniszczono mu samochód

2024-01-25 9:38

Zniszczony samochód może wywołać mnóstwo emocji. Pewien mieszkaniec Wrocławia nie wytrzymał i podczas awantury wyjął z auta siekierę, którą próbował odstraszyć napastnika. Cała sytuacja miała miejsce 23 stycznia pod jednym z akademików przy ul. Fabrycznej we Wrocławiu. Sprawą zajęła się policja.

23 stycznia 2024 roku pod jednym z akademików przy ul. Fabrycznej we Wrocławiu doszło do niebezpiecznej sytuacji. 24-letni mężczyzna miał kopać zaparkowany tam samochód. Po chwili na miejsce przyszedł 26-letni właściciel pojazdu. Między mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań. 

W pewnym momencie kłótnia była już na takim etapie, że 26-latek wyciągnął z auta siekierę, aby odstraszyć drugiego mężczyznę. Na miejsce została wezwana policja. 

- Wykluczyliśmy już okoliczność naruszenia nietykalności cielesnej. Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone przez policjantów z komisariatu Wrocław-Fabryczna pod kątem popełnienia przestępstwa uszkodzenia mienia o wartości powyżej 800 złotych - mówił oficer prasowy Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej we Wrocławiu, w rozmowie z portalem o2.pl. 

Według ustaleń policji agresorem nie był właściciel samochodu (jak mogło się wcześniej wydawać), a 24-letni mężczyzna. 26-latek będzie poszkodowanym w sprawie uszkodzenia pojazdu marki BMW. Jak ustalili policjanci, był on w posiadaniu siekiery, ale nikogo nie zaatakował, a jedynie użył jej w celu odstraszenia napastnika. 

 

- Zgłoszenie, które dostaliśmy dotyczyło naruszenia nietykalności cielesnej 26-letniego mieszkańca Wrocławia i uszkodzenia jego pojazdu marki BMW, poprzez kopnięcie. Miał tego dokonać 24-latek, którego zatrzymaliśmy i doprowadziliśmy do policyjnego aresztu - dodał Rafał Jarząb, w rozmowie z portalem o2.pl. 

Biegli na golasa. W osobliwym biegu wzięło udział mnóstwo ludzi