Aktorka "Świata Według Kiepskich" zwolniona z teatru we Wrocławiu. Powód zaskoczył samą artystkę
Anna Ilczuk jest jedną z najzdolniejszych polskich aktorek swojego pokolenia. Popularność przyniosła jej rola Jolasi w "Świecie Według Kiepskich". Niedawno na łamach miesięcznika "Teatr", przyznała, że teatr jest jej drugim domem. Wśród koleżanek i kolegów po fachu uchodzi za osobę, która wie, czego chce.
Jesienią 2017 roku opublikowała na Facebooku kilka postów, które pośrednio były powodem jej pożegnania się z Teatrem Polskim we Wrocławiu. We wpisach poinformowała fanów, że nowy dyrektor teatru Cezary Morawski ściągnął z afisza aż siedem spektakli i nie chce podpisywać z aktorami kontraktów na wyjazdy zagraniczne.
W odpowiedzi na opublikowany post, aktorka otrzymała wypowiedzenie z pracy w trybie natychmiastowym. Jako powód podano palenie papierosów poza miejscami przeznaczonymi do tego.
„Nie spodobało się, że palę papierosy w teatrze. Wiem, że to podły nałóg, w dodatku paliłam tam, gdzie palić nie wolno, ale przecież od kilkudziesięciu lat była to nieformalna palarnia. Poszedł raport do dyrekcji. Sporządził go portier. Paliło tam wtedy 20 osób, a wyrzucono cztery najbardziej zaangażowane w protest przeciwko dyrektorowi. Inne aktorki - palące, ale popierające Cezarego Morawskiego - nie zostały zwolnione" - twierdziła później w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Aktorka odwołała się od decyzji dyrektora. Zadeklarowała nawet, że zapłaci mandat za palenie papierosów w teatrze, jednak nie doczekała się żadnej odpowiedzi. Aktualnie Anna Ilczuk należy do zespołu stołecznego Teatru Powszechnego. Jak przyznaje, tęskni za wrocławską sceną. Uważa jednak, że dobrze zrobiła buntując się przeciwko nagannym metodom zarządzania teatrem.