Wrocław

Adila i jej synek zaginęli przed świętami. Pomaga Krzysztof Rutkowski

2024-01-11 14:57

Od niemal czterech tygodni prowadzone są poszukiwania zaginionej 28-letniej Adili oraz jej dwumiesięcznego synka. Po raz ostatni kobieta była widziana 17 grudnia 2023 roku przy ul. Sikorskiego we Wrocławiu. Na prośbę rodziny, w poszukiwania włączył się detektyw Krzysztof Rutkowski. Co ustalił?

Detektyw Krzysztof Rutkowski szuka zaginionej Adili i jej małego synka

Trwają poszukiwania zaginionej 17 grudnia 2023 roku Adili i jej dwumiesięcznego synka Emilka. O pomoc w poszukiwaniach rodzina poprosiła detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Bliscy wciąż mają nadzieję na szczęśliwe zakończenie poszukiwań.

Pracownicy biura detektywa rozpoczęli we Wrocławiu działania rozpoznawcze. Poszukiwania prowadzone są w rejonie miejsca, gdzie monitoring po raz ostatni zarejestrował Adilę i jej synka - to okolice mostu Sikorskiego. Co tam się stało, tego nie wiadomo. W poniedziałek na konferencji prasowej Krzysztof Rutkowski opowiedział, na jakim etapie jest obecnie sprawa. Niestety, zakładana jest też ta najgorsza wersja.

- Mamy szczegółowe informacje, które przekażemy prokuraturze. Dotarła też do nas korespondencja, która może zmienić optykę tego, co wydarzyło się tego dnia. Ojciec ma nadzieję, że być może przejście pod barierką na nabrzeże nie oznacza wskoczenia do wody i dziewczyna wciąż się znajduje gdzieś w mieście. Niestety, stan dziewczyny był dramatyczny, a nikt nie wyciągnął do niej ręki – mówił Krzysztof Rutkowski, którego cytuje gazetawroclawska.pl

Jak zaznaczył, na razie biuro detektywistyczne prowadzi poszukiwania na lądzie i w powietrzu. Zaapelował również do mieszkańców Wrocławia, by pilnie obserwowali nabrzeża.

- Jeśli będziecie na spacerze czy przejdziecie się w rejon rzeki, zwracajcie uwagę, czy nie pływa przy nim ciało maleńkiego dziecka lub kobiety. To bardzo istotne. Jeśli synek odpłynął od matki, może wypłynąć pierwszy. Pojemność płuc dziecka jest bowiem proporcjonalnie większa do swojej masy ciała niż w przypadku osoby dorosłej. Przy niskich temperaturach ciało może wypłynąć po miesiącu lub 1,5 miesiąca – apelował na konferencji.

Nagrania widział wyłącznie mąż Adili. "Współpraca z nim była utrudniona"

Od niemal dwóch tygodni we Wrocławiu jest ojciec oraz brat zaginionej Adili. Przyjechali z Azerbejdżanu, żeby dowiedzieć się, co się wydarzyło z ich bliską osobą. Ojciec zaginionej mówił, że nie mógł obejrzeć dokładnie monitoringu podczas swojej wizyty na komisariacie policji.

- Nagranie widział wyłącznie mąż zaginionej kobiety. To obywatel Francji, z którym współpraca była bardzo utrudniona. Nie będziemy go naciskać – mówił Krzysztof Rutkowski dla portalu gazetawroclawska.pl

I podkreśla, że warunki pogodowe do prowadzenia poszukiwań są fatalne, w dodatku Odra ma wysoki poziom.

- Jest bardzo zimno, ale dajemy radę. O przebiegu poszukiwań niebawem was poinformujemy – dodaje Rutkowski na swoim profilu na Instagramie.

Detektyw zapewnia, że wszystkie istotne dla sprawy informacje przekaże właściwemu wydziałowi w komisariacie przy ul. Trzemeskiej we Wrocławiu. Jednocześnie też podziękował za pracę WOPR-u i Wodnej Służbie Ratowniczej, z którą ściśle współpracuje.

Przypomnijmy, że Adila i je j synek zaginęli w niedzielę 17 grudnia we Wrocławiu. To właśnie wtedy kobieta opuściła mieszkanie przy ul. Sikorskiego na Starym Mieście. Portal TuWroclaw.com podaje, że pokłóciła się z mężem. W domu miała zostawić dokumenty, zabrała jednak telefon. Do tej pory nie powróciła do domu ani nie nawiązała kontaktu z rodziną. Ślady urywają się w okolicach mostu Sikorskiego. Nie wiadomo, co się stało z 28-latką, ani jej synkiem.

Adila i jej synek zaginęli przed świętami. W poszukiwania włączył się Krzysztof Rutkowski