Dolnośląska Krajowa Administracja Skarbowa po raz kolejny w ostatnich miesiącach zatrzymała nielegalny transport odpadów z Niemiec. Tym razem, na autostradzie A4 w okolicach Jędrzychowic, zatrzymano ciężarówkę wypełnioną po brzegi metalowymi odpadami.
Kontrola na A4. Funkcjonariusze KAS zatrzymali ciężarówkę
- Kierowca, który jechał z Niemiec próbował wwieźć do Polski 24 tony odpadów w postaci zgniecionych, metalowych opakowań
– przekazuje nam Agnieszka Rzeźnicka – Gniadek, rzecznik prasowa z Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu.
Po dokładnym sprawdzeniu dokumentów okazało się, że kierowca z Polski nie posiada zezwolenia na przetwarzanie tego typu odpadów. Co więcej, nie był w stanie przeprowadzić ich odzysku lub utylizacji zgodnie z obowiązującymi przepisami. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska (WIOŚ) potwierdził, że był to nielegalny transport.
Ciężarówka została zawrócona do nadawcy w Niemczech. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej eskortowali pojazd aż do granicy polsko-niemieckiej. Odbiorcy odpadów grozi teraz kara finansowa, która może wynieść od 10 tys. zł do nawet 1 mln zł.
Koszmarne statystyki. Nielegalne odpady z Niemiec
Tylko od początku tego roku dolnośląska KAS przechwyciła już 47 ton nielegalnych odpadów. Przypomnijmy, że pod koniec lutego funkcjonariusze zatrzymali ciężarówkę, która przewoziła z Niemiec 23 tony nielegalnych odpadów – była to zużyta agrowłóknina zanieczyszczona ziemią. W tym przypadku ciężarówka również została zawrócona do naszego zachodniego sąsiada.
WIOŚ wyjaśnia, że zgodnie z przepisami, transport odpadów jest nielegalny, jeśli prowadzi do odzysku lub unieszkodliwiania niezgodnego z przepisami wspólnotowymi lub międzynarodowymi. W tym przypadku, odbiorca nie posiadał odpowiednich zezwoleń, co automatycznie kwalifikowało transport jako nielegalny.