Gniewosz plamisty jest często mylony z popularną żmiją zygzakowatą. Ma on jednak nieco inny rysunek na plecach - zamiast zygzaka ma krateczkę. Jest najmniejszym i bardzo rzadko występującym gadem w Polsce. Długość jego ciała waha się 50-70 cm. Można go kategoryzować jako dusiciela, ponieważ swoje ofiary potrafi udusić, a następnie połknąć w całości.
Dotyczy to wyłącznie ptaków i gryzoni. Dla człowieka jest on nieszkodliwy. Jak informują leśnicy, gniewosze plamiste należą do gatunków płochliwych - jego obroną jest ucieczka, a jeśli nie mają możliwości odwrotu przyjmują groźną postawę.
Gniewosz plamisty - płochliwy wąż u mieszkańca Dolnego Śląska
Na początku sierpnia do Karkonoskiego Parku Narodowego zgłosił się pan Sylwester. Poprosił on o pomoc w ochronie ok. 50 gniewoszy plamistych, które znajdują się na jego posesji i w bezpośrednim jej pobliżu. Fragment terenu pana Sylwestra znajduje się w pasie drogi krajowej, a koszenie tego fragmentu stwarza bezpośrednie zagrożenie dla węży. Mężczyzna przyznał, że zależy mu na ochronie tych gadów.
Sprawę przejęło Towarzystwo Herpetologiczne NATRIX. Kilka dni temu wysłali pismo do odpowiedniego oddziału GDDKiA. Przedstawili w nim całą sprawę oraz w imieniu pana Sylwestra zaproponowali rozwiązania:
- ograniczenie zasięgu koszenia jedynie do wąskiego, ok. 2-metrowego pasa roślinności, który bezpośrednio przylega do jezdni oraz odstąpienie od koszenia fragmentu przyległego do chodnika;
- ograniczenie częstotliwości koszenia do jednego rocznie;
- wykonywanie koszenia w sposób, który nie spowoduje zagrożenia dla węży, tj. 20-30 cm nad gruntem kosą ręczną;
- ewentualne usuwanie krzewów i ich siewek w sposób niezagrażający wężom (np. ręcznie);
- postawienie niewielkiej tablicy edukacyjno-informacyjnej o gniewoszu plamistym.
"W naszej opinii takie zmodyfikowanie koszenia pozwoli zapewnić bezpieczeństwo węży, przy jednoczesnym braku konfliktu z potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa użytkownikom drogi. Chcemy zwrócić szczególną uwagę na postawę p. Sylwestra, który nie przeszedł obojętnie wobec zagrożenia i któremu po prostu zależy na dobru przyrody - piszą członkowie Towarzystwa Herpetologicznego na Facebooku. - Czekamy na odpowiedź od GDDKiA, ale nie widzimy powodu, dla którego miałaby się ona nie przychylić do naszego wniosku."
Co zrobić, gdy spotkamy węża w lesie?
Warto pamiętać, że jeśli podczas spaceru po lesie lub grzybobrania, spotkamy jakiegokolwiek węża, przede wszystkim zostawmy go w spokoju. Nie próbujmy go:
- chwytać;
- płoszyć;
- nadeptywać.
W żadnym wypadku nie zabijajmy go też, ponieważ większość z nich jest pod ścisłą ochroną, jak np. gniewosz plamisty.