Zmarł znany trener tenisa stołowego. Uczył premiera Morawieckiego

i

Autor: Premier Mateusz Morawiecki, facebook.com Zmarł znany trener tenisa stołowego. Uczył premiera Morawieckiego

Zmarł znany trener tenisa stołowego. Uczył premiera Morawieckiego

2020-11-18 14:23

Zmarł Zygmunt Sutkowski, trener tenisa stołowego, wieloletni prezes Dolnośląskiego Okręgowego Związku Tenisa Stołowego, zwany "prezesem tysiąclecia" Postać Zygmunta Sutkowskiego wspomina m.in. premier Mateusz Morawiecki. Okazuje się, że to właśnie Sutkowski uczył premiera, jak się gra w ping-ponga. Zygmunt Sutkowski miał 84 lata.

Zygmunt Sutkowski prawdopodobnie zaraził się koronawirusem. A przynajmniej tak podejrzewano.

Mieszkał na Kuźnikach, a jego samochód, pomalowany w biało-czerwone flagi i z reklamą tenisistek AZS-u UE Wrocław mieszkańcy rozpoznawali z daleka. Wspomina go także premier Mateusz Morawiecki:

Ja również miałem przyjemność trenować pod jego skrzydłami. Do sekcji wrocławskiego klubu tenisa sportowego „Burza” trafiłem w 1980 roku, trochę z przypadku. Od najmłodszych lat kochałem raczej „kopanie w nogę” z kolegami, pływanie i jazdę na rowerze. Byłem raczej aktywny fizycznie. Przełom lat 70. i 80. był okresem, kiedy mnóstwo młodych ludzi garnęło się do “Burzy” Wrocław - i w dużej mierze była to zasługa prezesa Zygmunta Sutkowskiego. Obaj, razem z moim wspaniałym trenerem Zdzisławem Tolksdorfem, przykładali dużą wagę do treningu dzieci i młodzieży. Ich podopieczni później, już jako starsi zawodnicy, odnosili duże sukcesy. Trenerzy stawiali przed nami wysokie wymagania. Uczyli młodych sportowców koncentracji, systematyczności i ciężkiej pracy. Pan Zygmunt obserwował, zachęcał, mobilizował. Każdemu dawał szanse. Było nas kilku bliskich kolegów: Darek, Wojtek, Andrzej z bratem, Pawłem i ja. To była wielka frajda, trzymaliśmy się razem. Chłopaki byli coraz lepsi, Paweł i Andrzej na pewno lepsi ode mnie, a Andrzej Furman - wielki talent, nasz „Mały” - trafił później do kadry narodowej.Pan Zygmunt Sutkowski wiedział, że mój śp. Ojciec ukrywał się i widział, jak od czasu do czasu obrywałem na demonstracjach od zomowców. Kiedyś powiedział mi, że jakby trzeba było, to mogę spać u niego w domu. To był odruch prawdziwego mentora, którego autorytet wykraczał poza sport. Upór, z jakim podchodziłem do treningów, zaowocował pewnymi sukcesami sportowymi. Być może osiągnąłbym więcej, gdyby nie przegrana z przeciwnikiem, którego zlekceważyłem. To była dla mnie sroga nauczka na przyszłość, by nikogo i nigdy w żadnej sytuacji nie lekceważyć

- napisał na swoim Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

Niżej możecie przeczytać całego posta premiera Mateusza Morawieckiego:

Dzisiaj na cmentarzu przy ul. Grabiszyńskiej odbył się jego pogrzeb

Koronawirus instrukcja postępowania
To grypa czy koronawirus? Posłuchaj, jakie są podobieństwa, a jakie różnice? To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.