XIX-wieczne skrzypce skradzione we wrocławskim tramwaju
Do bezczelnej kradzieży XIX-wiecznego instrumentu doszło w środę, 8 stycznia, w godzinach popołudniowych. Złodziej skrzypce zabrał na wysokości ul. Traugutta w tramwaju linii nr 5, jadącym w kierunku Księża Małego. 15-letni chłopiec nie zdążył zareagować na sprawnie działającego złodzieja, który instrument wyciągnął pod siedzeniem, a następnie szybko uciekł. Gdy chłopiec zorientował się, że został okradziony, drzwi tramwaju zamykały się, a sprawca opuszczał pojazd. Cała sytuacja miała miejsce w tylnym wagonie.
Skrzypce stare, z charakterystyczną sygnaturą na piętce: "GLASS". Smyczek Egidius Dörfler z szylkretową żabką. Jeśli ktokolwiek zetknie się z takim instrumentem, bardzo proszę o kontakt, za pomoc w odzyskaniu będzie hojna nagroda!
- opisał instrument w poście na Facebooku pan Krzysztof, ojciec 15-letniego chłopca.
O sprawie poinformowana została policja oraz MPK, a rodzina liczy, że złodzieja uda się schwytać na podstawie zapisów z monitoringu. Skrzypce dla chłopca i jego rodziców mają ogromną wartość sentymentalną. Instrument pochodzi z XIX wieku i jest rodzinną pamiątką.
Sprawców zapraszam do kontaktu. Nie wiem, czy uwierzycie w gwarancję anonimowości... ale może warto zaryzykować - wykupię instrument. Skrzypce są rodzinną pamiątką i są potrzebne synowi do nauki. Bardziej mi zależy w tej chwili na odzyskaniu sprzętu, niż "wyegzekwowaniu sprawiedliwości"
- podkreśla pan Krzysztof.
Po całym zajściu, w poszukiwaniu skrzypiec matka chłopca odwiedziła pobliskie lombardy. Jak się okazało, w kilku z nich ktoś próbował sprzedać instrument. Rodzina nie wyciąga jednak pochopnych wniosków - mógł być to zbieg okoliczności, a wszyscy czekają na ustalenia policji.