Revolut - aplikacja zapewniająca szeroki dostęp do narzędzi finansowych pozwalających na oszczędności, inwestycje, wymianę walut i oczywiście płatności w internecie czy w sklepach stacjonarnych za pomocą karty fizycznej lub mobilne przy użyciu telefonu. Z banku korzysta wiele osób, zwłaszcza tych, które często podróżują, bowiem płatności bezgotówkowe Revolutem w obcym kraju odbywają się bez prowizji. Podobnie jest z wypłatą gotówki z bankomatu - z małymi wyjątkami podczas weekendu. W innych sytuacjach bank pobiera opłaty. Teraz dołączy do nich także zasilenie konta Revolut kartami przez Apple Pay i Google Pay.
Nowe opłaty w Revolucie
Revolut już teraz pobiera opłaty, gdy zasilamy konto przy użyciu kart służbowych czy międzynarodowych, a także wybranych kart kredytowych wydanych w niektórych państwach. Jak informuje firma, robią to, aby pokryć koszty przetwarzania płatności przez inne podmioty, z którymi współpracują. Dało się to jednak obejść poprzez dodanie karty do Apple Pay lub Google Pay. Teraz już nie będzie takiej możliwości.
Jak poinformował Revolut swoich użytkowników w wiadomości, firma zamierza grać z użytkownikami w otwarte karty i żadna opłata nie będzie ukryta. Użytkownik zawsze będzie wiedział, ile aplikacja pobierze. Kiedy opłata zacznie obowiązywać, przy każdym zasileniu zostanie wyświetlone okno z informacją o jej wysokości. Możesz zaakceptować opłatę i kontynuować, lub wybrać inną metodę zasilenia.
Dobra informacja jest taka, że nadal można uniknąć opłat przy zasilaniu konta za pośrednictwem krajowego przelewu bankowego lub kart, które zgodnie z regulaminem są wolne od dodatkowych opłat.