Zaraz szkoła, a uczyć nie ma kto. We Wrocławiu brakuje ponad 600 nauczycieli

i

Autor: Freepik

Oświata

Zaraz szkoła, a uczyć nie ma kto. We Wrocławiu brakuje ponad 600 nauczycieli

2024-08-30 14:19

Wakacje dobiegają końca, a co za tym idzie, czas na powrót do szkoły. We Wrocławiu nie jest jednak zbyt kolorowo. Choć część szkół zdążyło już skompletować kadrę pedagogiczną, nadal są placówki, które poszukują nauczycieli. Łącznie jest ponad 600 wolnych miejsc pracy. Których nauczycieli brakuje najbardziej?

We Wrocławiu brakuje ponad 600 nauczycieli. Jakich nauczycieli brakuje najbardziej?

Wakacje dobiegają końca. 1 września 2024 roku we wszystkich szkołach we Wrocławiu rozbrzmi dzwonek oznaczający powrót do szkolnych ławek. Gdy uczniowie cieszą się z ostatnich chwil wolnego, dyrektorzy wrocławskich placówek oświatowych próbują skompletować kadrę pedagogiczną

W części szkół się to udało, jednak nadal są placówki, w których są wolne miejsca pracy. Łącznie we Wrocławiu brakuje ponad 600 nauczycieli, a na całym Dolnym Śląsku - ponad 1500

Często kadrę wspierają emeryci lub nauczyciele z innych szkół. Są również sytuacje, w których jeden pracownik uczy dwóch przedmiotów pokrewnych. Jak przyznają dyrektorzy wrocławskich placówek oświatowych, w rozmowie z "Gazetą Wrocławską", największym problemem jest znalezienie pedagogów i psychologów

A jakich nauczycieli jeszcze brakuje? 

- Nauczycieli przedmiotów ścisłych i zawodowych, pedagogów, psychologów, opiekunów świetlic oraz nauczycieli wychowania przedszkolnego i wczesnoszkolnego. Od kilku lat w Polsce brakuje nauczycieli. To dla samorządu ogromne wyzwanie, z którym bez pomocy systemowej trudno sobie poradzić. A nasi dyrektorzy przez całe wakacje rekrutowali nauczycieli i nadal rekrutują, by skompletować kadrę przed pierwszym dzwonkiem 

mówi Monika Dubec z Urzędu Miejskiego Wrocławia, w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".

Szkoły w naszym kraju borykają się z dość dużym deficytem pracowników. Każda placówka oświatowa od roku szkolnego 2024/2025 będzie potrzebować znacznie więcej specjalistów. Jak wyjaśnia tę kwestię Robert Górniak z portalu "Dealerzy Wiedzy", w rozmowie z "Gazetą Wrocławską":

- Wynika to z nowych wymogów w zakresie ich zatrudnienia. Jeśli placówka do tej pory potrzebowała zapełnić 1,5 etatu, od teraz są to 2 etaty. Tak samo z psychologiem zatrudnionym na pół etatu, teraz należy go zatrudnić na 3/4 etatu

Ekspert dodaje, że osoby po ukończeniu studiów nie są chętne pracy w oświacie. Głównym powodem są niezbyt atrakcyjne zarobki. Nauczyciel początkujący zarabia bowiem zaledwie 4908 zł brutto, a na pierwszą podwyżkę może liczyć po czterech latach i jest to 150 zł

W ostatni poniedziałek tegorocznych wakacji, na Dolnym Śląsku było 1516 wakatów w szkołach i przedszkolach. Jest to zaledwie około trzech proc. wszystkich potrzebnych nauczycieli do optymalnego przebiegu roku szkolnego. 

- 31 lipca zarejestrowano aż 25 tysięcy ogłoszeń w całej Polsce, z czego na Dolnym Śląsku było ich 2200. Obecnie jest ich ponad 1500. Dane dostępne są na stronie MEN. Na koniec sierpnia liczba etatów do wypełnienia w samym Wrocławiu wynosi dokładnie 624. To lepiej niż w lipcu, bo wtedy brakowało 760 osób

dodaje Robert Górniak. 

We Wrocławiu brakuje ponad 600 nauczycieli. Winą są tylko zarobki? 

Od 15 sierpnia 2024 roku w szkołach, przedszkolach i innych placówkach, w których przebywają małoletni, obowiązuje nowelizacja "ustawy Kamilka". Zgodnie z nią, każdy, kto ubiega się o pracę wymagającą kontaktu z dziećmi musi mieć aktualne zaświadczenie o niekaralności

- Nauczyciel, przed nawiązaniem stosunku pracy, jest obowiązany przedstawić dyrektorowi szkoły informację z Krajowego Rejestru Karnego, z wyjątkiem przypadku, gdy z nauczycielem jest nawiązywany kolejny stosunek pracy w tej samej szkole w ciągu 3 miesięcy od dnia rozwiązania albo wygaśnięcia poprzedniego stosunku pracy

mówi Joanna Bogiel-Jażdżyk, z biura prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości, cytowana przez "Gazetę Wrocławską". 

W związku z tym od kilku dni oddział Krajowego Rejestru Karnego przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu przeżywa prawdziwe oblężenie. Większość osób stanowią nauczyciele, którzy często ustawiają się tam od wczesnych godzin porannych, aby zdążyć załatwić formalności przed rozpoczęciem pracy. Większość z nich bowiem dowiedziało się o nowych wytycznych kilka dni temu

- Dowiedzieliśmy się na radzie pedagogicznej w poniedziałek, że musimy uzupełnić dokumenty o zaświadczenie z KRK, więc następnego dnia ruszyłam do sądu. Ludzi było tyle, że nie dało się oddychać. Numerki do kolejki skończyły się już o godz. 9, było ich około 300, wydawane od 8 rano

mówi nauczycielka Anna, w rozmowie z "Gazetą Wrocławską". 

Czy ogromne kolejki w oddziale KRK również mają wpływ na zbyt małą liczbę nauczycieli we wrocławskich szkołach?

Adaś pokonał raka i wrócił do przedszkola. Tak go powitali. Wzruszające nagranie

QUIZ. Szkoła w czasach PRL. Kiedyś było zupełnie inaczej! Pamiętasz?

Pytanie 1 z 12
Pamiętacie „Pepegi”? Czym były?