Dolny Śląsk

Zalane posesje i drogi pod Wrocławiem. Woda wciąż nie opada, alarm powodziowy

2024-02-13 14:15

Bardzo trudna sytuacja na kilku rzekach w województwie dolnośląskim. W wielu miejscach wciąż utrzymuje się stan alarmowy. Strażacy informują o podtopieniach, m.in. w rejonie rzeki Widawa i Ślęza koło Wrocławia. Zalane są pola uprawne, łąki i pastwiska. Gdzie sytuacja jest najgorsza?

Alarmy powodziowe we Wrocławiu i gminie Bierutów

Obecnie alarmy przeciwpowodziowe utrzymywane są we Wrocławiu oraz gminie Bierutów. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono m.in. w Wiszni Małej i Długołęce.

Od kilku dni stan alarmowy panuje na rzece Widawa w pobliżu Wrocławia. W Krzyżanowicach (powiat trzebnicki) pod Wrocławiem stan wody utrzymuje się na poziomie 276 cm, to oznacza przekroczenie stanu alarmowego o 76 cm. Podobnie niezmienna sytuacja jest w Zbytowej – tutaj stan ostrzegawczy przekroczony jest o ponad 100 cm. Widawa w Ratowicach wylała się na przyległe łąki.

We wtorek w dalszym ciągu przekroczone są stany alarmowe na rzece Barycz i Sąsiecznica. W Korzeńsku na rzece Orla aktualny stan wody to 344 cm (stan alarmowy to 260 cm). W Kanclerzowicach na rzece Sąsiecznica aktualny stan wody to 324 cm (stan alarmowy to 260 cm). W Łąkach na rzece Barycz aktualny stan wody to 336 cm (stan alarmowy to 310 cm).

Podtopienia w Siechnicach. Zagrożone zalaniem było przedszkole

Wody coraz więcej także w Ślęzie. Stan ostrzegawczy został przekroczony na odcinku tej rzeki w rejonie Bielan Wrocławskich i Siechnic. To właśnie tam strażacy zostali zadysponowani do akcji wypompowywania wody z zalanych posesji.

Interwencja była m.in. na ul Prawocinskiej w Siechnicach. - Po dojeździe na miejsce okazało się , że została zalana działka i woda niebezpiecznie szybko podchodziła do skrzynek energetycznych. Za pomocą 2 pomp spalinowych przez prawie 6 godzin wypompowywaliśmy wodę z zalanych terenów – informuje OSP Siechnice.

Kolejna akcja miała miejsce w Radwanicach na ul. Katarzyńskiej, gdzie woda zalała posesję. Tam zagrożone zalaniem było też pobliskie przedszkole. Po prawie 9 godzinach strażacy zakończyli działania z wypompowywaniem wody.

Poza tym stan alarmowy przekroczony został także w Osetnie na rzece Barycz, w Głogowie na Odrze, a także w Rzeszotarach na rzece Czarna Woda. Trudna akcja prowadzona była także na ul. Wilczyckiej w Wilczycach pod Wrocławiem. Kilka godzin trwało zabezpieczanie odcinka jezdni, który został zalany przez Widawę.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu zapewnia, że cały czas monitoruje stany rzek w regionie.

- Od kilku tygodni mamy do czynienia z wezbraniami z przekroczeniem stanów alarmowych w zlewniach Widawy, Baryczy, Bobru oraz Odry. Ten stan rzeczy spowodowany jest ponadnormatywnymi opadami – czytamy w komunikacie RZGW we Wrocławiu.

Jak dodaje, w miniony weekend pracownicy nadzoru wodnego w Oleśnicy przeprowadzili wizję w terenie, obejmującą rzekę Widawa, w rejonie jazu Kruszowice.

- Na miejscu rozpoczęto prace polegające na podniesieniu zasuw w celu ograniczenia cofki wody w kierunku miejscowości Bierutów i obniżenia poziomu wód na podtopionych terenach, znajdujących się powyżej jazu. Ponadto oczyszczono koryto z naniesionych gałęzi i konarów utrudniających prawidłowy przepływ wody w rejonie budowli. Monitorujemy przejście fali wezbraniowej i na bieżąco reagujemy na potencjalne zagrożenia powodziowe – zapewniają pracownicy RZGW.

Tymczasem Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zbiera dane dotyczące zalanych gospodarstw rolnych i powierzchni pól uprawnych, łąk i pastwisk. Dane można przekazywać za pośrednictwem urzędów gmin, są potrzebne do uruchomienia odszkodowań wypłacanych w przyszłości poszkodowanym rolnikom.

 

Zalane posesje i drogi pod Wrocławiem. Woda wciąż nie opada, alarm powodziowy w kilku gminach