Do akcji poszukiwawczej zaangażowało się również biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego, który przedstawia konkretną hipotezę, odrzucając scenariusz porwania.
- Dziecko według mojej oceny, wpadło do wody, jest to nieszczęśliwy wypadek. To była chwila nieuwagi ze strony ojca, były bardzo sprzyjające warunki geograficzne do tego, żeby dziecko mogło wpaść do rzeki - mówi detektyw Krzysztof Rutkowski.
Polecany artykuł:
Policja również nie przestaje szukać chłopca, służby przeczesują tereny lądowe, a strażacy na pontonach sprawdzają zakamarki rzeki Kwisa.
- Policjanci sprawdzają zbiornik na terenie miejscowości Nowogrodziec - dodaje Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Krzysztof Rutkowski wraz ze swoim biurem przeznaczyli 50 tys. złotych na nagrodę za informacje mogące znacząco pomóc w sprawie.