Jazda samochodem po zmroku w terenie niezabudowanym bywa niebezpieczna. Przekonał się o tym kierowca samochodu osobowego, który podróżował drogą w rejonie wsi Ostrowąsy w powiecie milickim. Na popularny kanał YouTube „Stop Cham” trafiło jego nagranie, które może przyprawiać o ciarki.
Bez odblasków prowadzili drogą konie. Było o krok od tragedii
Z nagrania wynika, że kierowca jadąc nocą drogą niedaleko Milicza natknął się na parę jeźdźców, którzy prowadzili konie. Autor filmu opisuje, że jeźdźcy nie mieli żadnych odblasków. Widać też, że jeden z koni był nerwowy. Zanim kierowca się zatrzymał, miał wydać krótki sygnał dźwiękowy, następnie otworzył szybę i zasugerował, że powinni mieć odblaski. „Nic was nie widać, a tym bardziej, że to konie” – powiedział kierowca. Jednak usłyszał od jeźdźców, żeby jechał dalej.
„Czarne konie, ciemne ubrania, żadnych świateł.” W sieci zawrzało
Pod filmem opublikowanym na YouTube rozpętała się gorąca dyskusja. Komentujący mówią o głupocie i braku odpowiedzialności jeźdźców na koniach.
„Karać, karać i jeszcze raz karać, przy zderzeniu samochodu z koniem do tego dwie osoby jak widać na filmie, równa się to sile wjechania w łosia żubra etc. Widać jakie są skutki po takich incydentach, po prostu tragedia. Dlaczego instruktor i jeździec wiedząc, że będą poruszać się po drogach nie mają kamizelek odblaskowych, czy jakichś świateł impulsowych?”
- pyta jeden z internautów.
„Zero wyobraźni”
„Czarne konie, ciemne ubrania, żadnych świateł. Zero szacunku dla tych zwierząt.”
- czytamy w kolejnych komentarzach.
Internauci wskazują, że wystarczyło wziąć ze sobą chociaż zwykłą latarkę – czołówkę. W sprawie wypowiedzieli się również inni jeźdźcy, którzy podkreślają, że nocą należy unikać prowadzenia koni głównymi drogami. Są też osoby, które dodają, że trąbienie mogło jednak spłoszyć konie, ale zachowanie pary jeźdźców i tak jest karygodne.
- Jazda w nocy lub przy zmierzchu po ulicy bez żadnej formy oświetlenia? Gdzie oni mają rozum?
- pyta jedna z osób.