Zaklęte Rewiry powakacyjne koncertowanie miały rozpocząć już 4 września z indie-rockowa kapelą Muchy, która pozostała jedną z najważniejszych formacji w Polskiej muzyce gitarowej XXI wieku z prawie 17-letnim doświadczeniem na klubowych i festiwalowych scenach. Dodatkowo 6 września stolica Dolnego Śląska planowała przywitać Dominica Millera – wieloletniego gitarzystę Stinga, współautora m.in. hitu „Shape Of My Heart”. Niestety oba wydarzenia musiały zostać odwołane i przełożone dopiero na 4 grudnia. Mimo tego, do końca września miłośnicy muzyki będą mogli się bawić przy utworach, chociażby Reni Jusis, która we Wrocławiu pojawi się 19 września. Artystka nagrała ostatnio płytę francuskojęzyczną - „Je Suis Reni”, w której przenosi swoich słuchaczy do Paryża i w jego retro klimat dekady lat 60-tych (choć nie tylko), kiedy po ulicach przechadzały się piękne dziewczyny z fryzurami w koński ogon, a francuska piosenka oraz kinematografia święciły triumfy w całej Europie po obu stronach żelaznej kurtyny. Co więcej, 24 września do wrocławskich Zaklętych Rewirów zawita jeden z najważniejszych polskich zespołów rockowych, Lipali, a dwa dni później fani ciężkich brzmień będą mogli się udać na występ jednego z najważniejszych przedstawicieli sceny post-metalowej, AmenRa. Ci ostatni przyjadą jednak z zupełnie innym wydaniem, ponieważ ich mocne utwory zostaną zagrane na gitarach akustycznych i właśnie z takich wyzwaniem się zmierzą.
Na koniec rzecz wyjątkowa. Koncert „Wodecki jazz "70 - dialogi"
Wrześniowy program imprez w Zaklętych Rewirach zakończy się 28 września. Na ten dzień został zaplanowany koncert „Wodecki jazz "70 - dialogi". Będzie to powrót do szalonych lat 70. i muzyki jazzowej, w której uczestnicy zobaczą zupełnie nowe oblicze Zbigniewa Wodeckiego. Wydarzenie nawiązuje bezpośrednio do jednego z najbardziej inspirujących i bogatych czasów dla muzyki, designu, mody i ludzi. Wokalista zadebiutował nie tylko wtedy na polskiej estradzie, ale też chętnie eksperymentował, sięgał po różne style i gatunki. Na scenie Zaklętych Rewirów pojawi się przy tej okazji wielu różnych muzyków jazzowych, takich jak: Henryk Miśkiewicz, Marek Napiórkowski, Michał Tokaj, Michał Barański, czy Paweł Dobrowolski.
Klub nie zmienia swojej decyzji. Wstęp na wrześniowe wydarzenia wyłącznie dla zaszczepionych
Przypomnijmy, że pod koniec lipca tego roku właściciele klubu muzycznego Zaklęte Rewiry oświadczyli na swoim profilu Facebooka, że na imprezy i koncerty będą mogły wchodzić do lokalu tylko osoby zaszczepione. W sieci rozpętała się burza, a internauci podzieli się na tych, co kategorycznie sprzeciwiali się takim rozwiązaniom oraz na tych, którzy rozumieli podjętą przez lokal decyzję. Pomimo kontrowersji, Zaklęte Rewiry pozostały przy swoim stanowisku i we wszystkich wspomnianych muzycznych wydarzeniach wezmą udział jedynie osoby, posiadające ważny i aktualny certyfikat covidowy.
- Jeśli ktoś wynajmie klub, żeby zrobić w nim koncert, to decyzja należy do niego. Natomiast na imprezy organizowane przez nas będziemy wpuszczać jedynie osoby zaszczepione. Obecnie tak właśnie działa na przykład jeden z poznańskich klubów i pewnie niedługo podobne miejsca dołączą do tego. Jednak jeśli mam być szczery, myślę, że za jakiś czas osoby niezaszczepione nie będą w ogóle mogły brać udziału w tego typu wydarzeniach. Można powiedzieć, że wyprzedziliśmy pewne decyzje, aby dobrze przygotować się na ten czas – tłumaczy Kamil Downarowicz, booking agent z klubu Zaklęte Rewiry.