Kierowcy autobusów nie zatrzymają się na przystanku. Boją się, że dostaną mandat
Sprawę nagłośniła prowadząca fanpage na Facebooku „Wredny autobus z Wrocławia”, która na profilu opisała kuriozalną sytuację z ul. Krakowskiej na Przedmieściu Oławskim.
- Autobusy linii 114 nie zatrzymują się na przystanku "Armii Krajowej" w kierunku Galerii Dominikańskiej, a jest w rozkładzie i na słupku – można przeczytać na stronie. W poście autorka załączyła również screen odpowiedzi, jaką uzyskała z biura obsługi pasażera MPK. Dlaczego autobus nie zatrzymuje się na przystanku „Armii Krajowej”, mimo że jest w rozkładzie?
W odpowiedzi MPK informuje, że wina nie leży po stronie spółki, tylko po stronie miasta. Powodem takiej sytuacji jest złe oznakowanie na jezdni przy przystanku „Armii Krajowej NŻ” – „na życzenie”, który znajduje się w pobliżu Selgrosa.
- Kierowca po zrealizowano przystanku Armii Krajowej NŻ nie ma możliwości przejazdu na lewy pas w buspas, ponieważ na jezdni jest linia ciągła – tłumaczy pasażerce MPK.
W efekcie kierujący obawiają się, że po przejechaniu przez linię ciągłą mogą otrzymać mandat, a w chwili wystąpienia kolizji policja ukarze kierowcę autobusu. Tak odpowiada pasażerce biuro obsługi pasażera MPK, które przeprasza za zaistniałą sytuację i jednocześnie podkreśla, że nie może winić kierowców za to, że się nie zatrzymują.
- Chyba należy usunąć z rozkładu felerny przystanek, ale to chyba przekracza ich możliwości… - komentują wściekli internauci w sieci.
W tej sprawie wysłaliśmy zapytania do biura prasowego Urzędu Miejskiego we Wrocławiu z prośbą o wytłumaczenie absurdu, jaki ma miejsce na ul. Krakowskiej. Czekamy na odpowiedź.
Polecany artykuł: