O tym dziwnym przypadku poinformowało czasopismo medyczne "Journal of Infection". Dziewięć dni po powrocie z wypoczynku z Hiszpanii, 36-latek zaczął skarżyć się na zmęczenie, gorączkę i ból gardła. Okazało się, że miał COVID-19, co wykazał wykonany test.
Dzień później jego stan się pogorszył. Na ciele mężczyzny zaczęły bowiem pojawiać się małe pęcherzyki otoczone wysypką, które pokryły znaczny obszar jego skóry. Gdy pęcherzyki przekształciły się w krosty, Włoch udał się na oddział ratunkowy szpitala uniwersyteckiego San Marco w Katanii we Włoszech.
Okazało się, że to małpia ospa. Następnie przebadano go też na choroby przenoszone drogę płciową. Test wykazał że ma wirusa HIV.
Polecany artykuł:
Na szczęście mężczyzna bardzo szybko pozbył się COVID-19 i małpiej ospy. Wtedy też został wypisany ze szpitala.
"Ten przypadek pokazuje, w jaki sposób objawy małpiej ospy i COVID-19 mogą się nakładać, i potwierdza, że w przypadku koinfekcji, wywiad chorobowy ma kluczowe znaczenie dla postawienia prawidłowej diagnozy" – powiedzieli lekarze ze szpitala w Katanii.
Od maja 2022 roku na całym świecie odnotowano prawie 32 tys. przypadków małpiej ospy. Od początku pandemii liczba wykrytych przypadków zakażeń COVID-19 wynosi blisko 600 mln.
Źródło: Daily Mail
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!