Pantery śnieżne, foki pospolite, a teraz bantengi – to maluchy, które w ostatnich tygodniach przyszły na świat parami w wrocławskim zoo. W przypadku fok i banteng, rodzeństwo jest przyrodnie. Mają tego samego ojca, ale różne matki. Tak dzieje się w przypadku zwierząt stadnych. Matkami bantengów są Saga i Mokka, a dumnym tatą byk – Django.
Bantengi we wrocławskim zoo. Są najrzadszym gatunkiem krów
Banteng to gatunek azjatyckiego bydła, którego populacja w ciągu ostatnich 10 lat spadła na skutek niezrównoważonych upraw rolnych, wylesiania czy przecinania naturalnych siedlisk zwierząt drogami.
- Ale gatunek ten cierpi też z powodu… zupy. Banteng jest ofiarą pseudomedycyny. Azjaci wierzą, że przyrządzane z dodatkiem zmielonych rogów danie zwiększa witalność, co jest oczywistą bzdurą. Keratyna, która jest budulcem rogów bantengów niczym nie różni się od ludzkich paznokci. Niestety, zabobony i zabijanie tych rzadkich krów na mięso, zrobiły swoje – mówi Radosław Ratajszczak, Prezes ZOO Wrocław.
Polecany artykuł:
We Wrocławiu pierwsze bantengi pojawiły się w 1992 roku, a małe 4 lata później. Do dziś na świat przyszło już 11 maluchów, które trafiły do hodowli zachowawczych na całym świecie. Opiekunowie podkreślają, że to bardzo łagodne zwierzęta, ale płochliwe. Są inteligentne i szybko się uczą. Reagują na swoje imiona i komendy opiekunów.
Nowonarodzone maluchy to chłopiec i dziewczynka. Fantazja ich opiekunów sprawiła, że te wyjątkowe kopytne otrzymują imiona związane z kawą lub herbatą. I tak, po mamie Sadze, jedna z krówek otrzymała imię Prima, a w przypadku drugiej, opiekunowie rozważają imię Assam. Maluchy pozostaną we wrocławskim ogrodzie około roku.
Bantengi (Bos javanicus) występują na Bali, Jawie, w Wietnamie, Laosie, Birmie, Kambodży i Tajlandii.
Zamieszkują tereny otwarte i lasy liściaste. Żywią się głównie trawą, ale także owocami, ziołami, pędami bambusa i gałązkami krzewów.
Żyją w stadach od 10 do 30 osobników.