Od 1831 r. w Wałbrzychu działała fabryka porcelany "Krzysztof". Zbyt wysokie ceny gazu i inflacja doprowadziły jednak do tego, że trzeba było ją zamknąć i dokonać zwolnień grupowych. Aktualnie, wszyscy koneserzy tego rękodzieła wykupują w sklepie talerze, filiżanki i wazy na pamiątkę. A warto. Wałbrzyska porcelana trafiła bowiem nawet na stół prezydenta USA Baracka Obamy.
Zamknięcie zakładu "Krzysztof" to niewątpliwie koniec pewnej epoki. Jak się okazuje w Wałbrzychu nie było to jedyne miejsce produkujące porcelanę. Oprócz niej w latach 1985 - 2004 działała fabryka "Książ". Część hal została wyburzona, pozostała jednak nadal istnieje. Ich stan jest tragiczny i grozi zawaleniu. Co najciekawsze, nadal można znaleźć w ruinach wałbrzyską porcelanę. Część jest nadal ofoliowana i gotowa do wysyłki dla klientów, pozostała jest potłuczona i niszczeje.
ZOBACZCIE PONIŻEJ CAŁY FILMIK I POZNAJCIE HISTORIĘ WAŁBRZYSKIEJ PORCELANY: