Pomysłem w obecnych czasach pandemii koronawirusa okazało się otwarcie w muzycznym Klubie Łącznik - Muzeum Klubu Zamkniętego. W klimatycznych murach zajezdni tramwajowej pojawiły się gabloty, zdjęcia i plakaty. Można brać udział w spotkaniach, wystawach i koncertach. Pojawiają się również projekcje filmów, kawa i piwo.
Zaczęło się jak wszędzie: wszystkie atrakcje, które oferował klub z powodu pandemii koronawirusa przeniesiono do sieci. Każdy zainteresowany mógł uczestniczyć online w wielu wydarzeniach kulturalnych. W trakcie spotkań networkingowych okazało się, że nie tylko w Polsce panują tak surowe restrykcje, a dodatkowo widzowie byli żywo zainteresowani tym, jak kluby radzą sobie w aktualnej sytuacji związanej z koronawirusem. Wszystko się zmieniło w lutym, kiedy rząd w Polsce częściowo zniósł obostrzenia i otworzone zostały kina, teatry , muzea oraz galerie sztuki.
- Zdobyliśmy eksponaty, obmyśliliśmy koncepcję i stworzyliśmy wystawę, która oficjalnie została otwarta w zeszły piątek. Można ją zwiedzać jeszcze od najbliższej środy do niedzieli - opowiada event manager Klubu Łącznik Paweł Drygas. - Zainteresowanie wystawą jest bardzo duże, stąd nasza decyzja o przedłużeniu działania naszego nowego przedsięwzięcia. Cieszy nas również bardzo odpowiedzialne podejście naszych widzów, którzy starają się niejako “rozkładać” wizyty w klubie, przez co bardzo ułatwiają utrzymanie narzuconych nam restrykcji pandemicznych.
Eksponaty w Muzeum Klubu Zamkniętego związane są z Czasoprzestrzenią i Klubem Łącznik. Można zobaczyć pamiątki przekazane przez zaprzyjaźnionych muzyków. Znajdują się też eksponaty nawiązujące do historii muzyki, głównie polskiej - metronom Lecha Janerki, czy historyczne i egzotyczne instrumenty. Promowane są też lokalne, wrocławskie zespoły muzyczne, których koncerty można oglądać i słuchać w trakcie zwiedzania.
W Muzeum Klubu Zamkniętego przestrzegane są wszystkie restrykcje dotyczące pandemii koronawirusa: obowiązkowe maski na twarzy, dostępne jest stanowisko do dezynfekcji. Eksponaty rozłożone są tak, by nie tworzyć dużych skupisk ludzkich, a krzesełka w trakcie wydarzeń towarzyszących ułożone są z zachowaniem bezpiecznych odległości. Do klubu może wejść maksymalnie 100 osób. Na terenie działa sklepik, w którym można kupić zamknięte napoje na wynos, a także foodtruck z kawą mieszczący się w dużej hali byłej zajezdni.
W najbliższym czasie w Muzeum Klubu Zamkniętego pojawią się: koncerty, improwizowany spektakl komediowy czy dyskusyjny klub filmowy.
Więcej szczegółów możecie znaleźć na Facebooku: