USK we Wrocławiu postanowił cotygodniowo organizować konferencje prasowe dotyczące obecnej walki z pandemią COVID-19. Podczas pierwszego spotkania gośćmi byli prof. Szymon Dragan, dr. Edwin Kuźnik, dr. hab. Jarosław Drobnik oraz dr. Barbara Korzeniowska. Na spotkaniu przedstawiono raport covidowy oraz dalsze działania szpitala tymczasowego przy ul. Rakietowej.
- Do dzisiaj mieliśmy decyzję, że w szpitalu dysponujemy ilością 56-ciu łóżek - właśnie je wypełniliśmy. Uzgodniliśmy wspólnie z Urzędem Wojewódzkim, że dzisiaj otrzymamy decyzję na kolejne 28 łóżek, a od czwartku na następne 28 łóżek - mówi dr Barbara Korzeniowska.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w szpitalu na ulicy Borowskiej, w którym leczone są również zakażone dzieci. Przypomnijmy, że według danych Urzędu Wojewódzkiego dzieci są obecnie największymi ogniskami COVID-19.
- W chwili obecnej mamy 126 pacjentów, którzy są rozrzuceni w różnych miejscach. Jeżeli chodzi o dzieci, to mamy ich 25 na 36 łóżek z decyzji wojewody. Ta liczba się zmienia, dochodzą jeszcze opiekunowie, którzy bardzo często też są zakażeni - dodała dr Korzeniowska.
Konferencja była również możliwością przedstawienia nowych objawów koronawirusowych.
- Często dochodziło do bólu mięśni, bólu stawów jak i również po kilku dniach do utraty węchu i smaku. Natomiast w tej chwili rzeczywiście przy tych nowych wariantach infekcja może przebiegać trochę inaczej. Może być to zwykły katar ale też może być biegunka co jest trochę nietypowym objawem, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Obecnie obserwuje się odmienność obrazu chorobowego - powiedział dr Edwin Kuźnik.
Przypomnijmy, że szpital tymczasowy wznowił swoją działalność 17 listopada b.r. Na samym początku przygotowano 56 łóżek, teraz z każdym wzrostem zakażeń ma zostać dołączony jeden moduł czyli kolejne 28 łóżek.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!