Pożar w Bukowicach koło Milicza. Dwie osoby nie żyją
Do ogromnej tragedii doszło w nocy w Bukowicach niedaleko Milicza na Dolnym Śląsku. Przed godziną 1 w nocy straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego przy ulicy Jesionowej. Gdy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, sytuacja była już bardzo poważna. Ogień trawił połowę budynku, a płomienie wydostawały się na zewnątrz. Akcja gaśnicza była niezwykle trudna i niebezpieczna. Jak informują strażacy, w pewnym momencie doszło do najgorszego.
- W momencie prowadzonych działań dach budynku wraz z drewnianym stropem uległ zawaleniu. Dwa pomieszczenia były objęte pożarem. Po zlokalizowaniu pożaru i dogaszeniu strażacy natknęli się w budynku na dwie osoby. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon tych osób
- przekazał Radiu Eska Dominik Kucharski ze straży pożarnej w Miliczu.
Jak udało się ustalić, ofiary śmiertelne to seniorzy, którzy zamieszkiwali spalony dom. Zmarli mieli około 70 i 80 lat. Ich ciała zostały odnalezione przez strażaków w zgliszczach po opanowaniu ognia.
Na miejscu tragedii wciąż trwają działania służb. Wkrótce do pracy przystąpi biegły z zakresu pożarnictwa, którego zadaniem będzie dokładne zbadanie zgliszczy i ustalenie, co było przyczyną wybuchu ognia. Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone pod nadzorem prokuratury.
Polecany artykuł: