Spis treści
- Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu stworzył samodzielny Wydział Pielęgniarstwa i Położnictwa
- W Polsce brakuje około 100 tysięcy pielęgniarek. Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu odpowiada na braki kadrowe
- Pielęgniarki wychodzą na ulice. O co chodzi z protestem pielęgniarek i położnych?
Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu stworzył samodzielny Wydział Pielęgniarstwa i Położnictwa
28 października 2024 roku na wrocławskim Uniwersytecie Medycznym swoją działalność oficjalnie zainaugurował Wydział Pielęgniarstwa i Położnictwa. Jest to pierwszy w Polsce wydział, który skupia się tylko na kształceniu pielęgniarek, położnych i ratowników medycznych.
Do tej pory uczelnia ze stolicy Dolnego Śląska realizowała ten kierunek na Wydziale Nauk i Zdrowiu. Władze zdecydowały się jednak na wyodrębnienie samodzielnego wydziału. Tłumaczą to faktem, że m.in. obecnie w Polsce brakuje kilkaset tysięcy pielęgniarek.
- Poza tym coraz ważniejsza jest promocja zdrowia i prewencja chorób, rośnie też rola podstawowej opieki zdrowotnej. W obliczu starzejącej się populacji zapotrzebowanie na wykwalifikowane kadry medyczne nigdy nie było większe
powiedziała prof. Izabella Uchmanowicz, dziekan Wydziału Pielęgniarstwa i Położnictwa UMW, cytowana przez portal wroclife.pl.
Aktualnie na nowym wydziale realizowane są trzy kierunki kształcenia:
- Pielęgniarstwo;
- Położnictwo;
- Ratownictwo medyczne.
Oprócz tego, od przyszłego roku władze uczelni planują uruchomić studia na kierunku pielęgniarstwo w języku angielskim.
- Teraz otwieramy nowy wydział. To zmienia, że będziemy zajmować się tylko tym, nie będzie innych dodatkowych elementów. Oprócz curriculum dla pielęgniarek w naszym kraju, tak samo istotne będzie kształcić pielęgniarki również zza granicy
tłumaczy naszej reporterce prof. Piotr Ponikowski, rektor UMW.
Co ciekawe, nowy wydział na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu planuje nawiązać kontakty z wiodącymi ośrodkami badawczymi na całym świecie. Ma to umożliwić rozwój i dostęp do najnowszych osiągnięć zarówno kadrze dydaktycznej, jak i studentom.
W roku akademickim 2024/2025 na Wydziale Pielęgniarstwa i Położnictwa studia rozpoczęło ponad 500 studentów. Łącznie z osobami, które zaczęły naukę na tych kierunkach wcześniej, na wrocławskim Uniwersytecie Medycznym studiuje ponad 1000 osób.
W Polsce brakuje około 100 tysięcy pielęgniarek. Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu odpowiada na braki kadrowe
Można zatem powiedzieć, że stworzenie samodzielnego Wydziału Pielęgniarstwa i Położnictwa na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu jest odpowiedzią na:
- wyzwanie sektora ochrony zdrowia;
- zmiany na rynku pracy;
- potrzeby społeczne.
- Śmieję się czasem, że jest to taka ciężka bajka, że musimy zmieniać to nasze położnictwo, żeby po prostu to, czego się nauczyliśmy, prezentowało dla ludzi [...] Rzeczywiście dalej jesteśmy odpowiedzialni w moim przypadku zazwyczaj za dwóch pacjentów, bo jest to kobieta rodząca i noworodek, więc ta praca jest naprawdę obciążająca. Nie mniej te finanse na ten moment powiedzmy są zadowalające. Ja bym chciała mieć jeszcze więcej możliwości kształcenia i specjalizowania się
mówi naszej reporterce Julia Gawlik, absolwentka wydziału położnictwa na UM we Wrocławiu.
W Polsce brakuje obecnie około 100 tys. pielęgniarek, a średni wiek tych, które są aktywne zawodowo, wynosi ponad 54 lata.
Pielęgniarki wychodzą na ulice. O co chodzi z protestem pielęgniarek i położnych?
Co więcej, niedawno Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych poinformował o proteście. Odbędzie się on 19 listopada pod kancelarią premiera. Pielęgniarki walczą o:
- uznawanie posiadanego przez nie wykształcenia;
- zatrzymanie procesu degradacji;
- wprowadzenie zmian, które wpłyną na większą liczbę młodych osób w zawodzie.
We wpisie na Facebooku związku przypomniano również, że wspomniane postulaty znalazły się w obywatelskim projekcie ustawy. Dla tej grupy zawodowej istotne są też zmiany demograficzne. Na ten moment bowiem aż 90 tys. na 239 tys. zatrudnionych pielęgniarek ma więcej niż 60 lat, a kolejne 93 tys. nabędzie prawa emerytalne w ciągu najbliższych 10 lat.
- Chciałabym podkreślić sytuacje absolwentów pielęgniarstwa w Polsce. Obecnie w naszym kraju mamy 5,6 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, a średnia unijna to 7,2. I daleko nam do tej średniej. W ciągu najbliższych 5 lat tylko 1/3 pielęgniarek będzie powyżej wieku emerytalnego. Spotykamy się nawet z 70-latkami, które wykonują ten trudny zawód. Dlaczego nie mamy absolwentów w publicznym systemie ochrony zdrowia? Nie mamy couchingu, mentoringu, odpowiedniego wsparcia. Młode osoby, które przychodzą do zawodu i nie będą mają koło siebie mentora nie chcą pracować w takich warunkach, w jakich pracują ich koleżanki z 30-letnim czy 40-letnim stażem. Te młode osoby są lepiej wykształcone pod kątem prawnym i bardziej świadome grożących im konsekwencji prawnych z ustawy o zawodzie i innych ustaw
mówiła Krystyna Ptok, podczas dyskusji na XX Forum Rynku Zdrowia, cytowana we wpisie na Facebooku Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.