Ile ludzi rzeczywiście mieszka we Wrocławiu? Najnowsze dane mówią wprost
Wrocław należy do jednych z największych miast w Polsce. Urząd Miejski zlecił przygotowanie raportu o rzeczywistej liczbie mieszkańców stolicy Dolnego Śląska. Zgodnie z najnowszymi danymi, we Wrocławiu faktycznie mieszka ponad 836 tysięcy osób. Co ciekawe, prawie 160 tys. mieszkańców stanowią kobiety po 60. roku życia oraz mężczyźni po 65. roku życia.
Osoby starsze unikają jednak centrum miasta jako miejsca do mieszkania. Upodobali sobie jednak kilka osiedli, które można powiedzieć, że stały się już takim "zagłębiem emerytów". Z pewnością większość z nas zna chociaż jedną starszą osobę, która uwielbia kwiaty i tereny zielone, a na próżno szukać takich miejsc w centrum miasta. Coraz częściej bowiem dominuje tu tzw. "betonoza".
Nie można zatem dziwić się, że zielone skwerki przy osiedlach przyciągają seniorów. Cenią oni sobie bowiem spokój i łatwy dostęp do natury.
Na tych osiedlach we Wrocławiu mieszka najwięcej seniorów. Co trzecia osoba jest tu na emeryturze
W stolicy Dolnego Śląska znajdziemy kilka rejonów, które mogą pochwalić się pięknym, zielonym otoczeniem kwiatów i innych roślin. W ostatnim czasie portal tuwroclaw.pl przeanalizował raport od Urzędu Miejskiego. Zbadano w nim m.in. wiek mieszkańców poszczególnych osiedli. Dzięki temu możemy dowiedzieć się też, jaka część miasta jest najlepsza względem seniorów.
Jak wskazują dane, najwięcej starszych osób mieszka we Wrocławiu:
- przy ul. Balonowej - 33,9 proc.;
- przy ul. Rogowskiej - 33,8 proc.;
- przy ul. Kazimierskiej - 33,7 proc.;
- w nowej części Kozanowa - 33,4 proc.;
- przy ul. Celtyckiej - 33,1 proc.;
- przy ul. Kolistej - 32,9 proc.;
- przy ul. Modrej - 32,9 proc.;
- przy ul. Komandorskiej i okolicach - 32,6 proc.;
- w starej części Kozanowa - 31,8 proc.;
- na Ostrowie Tumskim - 31,7 proc.;
- na Gaju - 31,6 proc.;
- przy ul. Wielkiej - 31,5 proc.;
- przy ul. Strzegomskiej - 31,2 proc.
Wymienione wyżej regiony należą do jednych ze spokojniejszych we Wrocławiu. Nic zatem dziwnego, że osoby starsze właśnie na nich zdecydowali się żyć.