Jak wygląda Kłodzko po przejściu wielkiej wody?
Kłodzko to jedna z wielu miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej, która znalazła się pod wodą. Z brzegów wystąpiła Nyska Kłodzka. W mieście zostało zalanych dziesięć ulic. Głębokość wody w zalanych kwartałach wahała się od 50 cm do 1,5 metra. Dzisiaj woda zaczęła opadać. Na miejsce pojechał nasz reporter.
- To jest apokaliptyczny obraz. Nieliczne samochody, brak pieszych na chodnikach, drogi w błocie sięgającym do kostek, doszczętnie zniszczona stacja benzynowa i zrujnowane domy na parterze. Woda wybiła szyby w oknach i przedarła się przed drzwi wejściowe kamienic położonych w centrum Kłodzka - donosi reporter Eski Michał Rawa.
W niektórych dzielnicach Kłodzka nie ma wody w kranie. Jak sobie radzą mieszkańcy?
- Te sklepy, które nadal są otwarte przeżywają dosłownie oblężenie. Ludzie wynoszą wodę zgrzewkami. Niechętnie dzielą się emocjami, z prostej przyczyny - jest po prostu za dużo do zrobienia - mówi nasz reporter Mateusz Gołębiewski.
Są jednak także dobre wieści. Woda w Nysie Kłodzkiej opadła, dzięki czemu przejezdna jest w całości droga numer 8 z Wrocławia do Kłodzka, co ułatwi prace służb.