Specjalny bus MPK odjeżdża codziennie po godzinie 20:00 z przystanku na ul. Sieradzkiej. Później zatrzymuje się przy Centrum Historii „Zajezdnia”, na przystanku „Katedra”, na Suchej, a trasę kończy na Gajowickiej. Streetbus zatrzymuje się również w sześciu przystankach „na życzenie”.
- Osobom w trudnej sytuacji życiowej, zwłaszcza tym doświadczającym bezdomności, zjedzenie ciepłego posiłku może dosłownie uratować życie. Zwłaszcza w śnieżne, mroźne dni, jakich doświadczyliśmy ostatnio – mówi prezes MPK Krzysztof Balawejder. – Żeby skorzystać ze Streetbusa, nie trzeba się nigdzie rejestrować. By otrzymać rozgrzewający posiłek, wystarczy po prostu przyjść na jeden z przystanków.
Sytuacja osób, które pozostają bez dachu nad głową, w okresie trwającej pandemii jest szczególnie trudna. Nie działają choćby restauracje, które niegdyś przekazywały nieodpłatnie część jedzenia potrzebującym. Instytucje udzielające specjalistycznej pomocy, np. noclegownie, pracują natomiast w reżimie epidemicznym, co często oznacza, że są w stanie pomóc mniejszej liczbie potrzebujących niż zazwyczaj.
Streetbus wspiera jednak także te osoby, które mają gdzie mieszkać, ale mimo tego są w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej.
– Dorabiałem ostatnio jako stróż, ale jak przyszła pandemia, to firma się ze mną pożegnała – opowiada, czekając na ciepłą grochówkę ze Streetbusa, pan Stanisław. – Dobrze, że taki autobus kursuje po mieście i pojawia się na przystanku, do którego mam niedaleko. Dzięki temu nie muszę jechać pół godziny do jadłodajni po obiad.
Streetbus działa od stycznia 2019 roku i mimo epidemii koronawirusa nie zaprzestał kursowania.
Polecany artykuł: