Isaiah Whitehead i Jeremy Senglin nowymi koszykarzami Śląska
We wtorek, 20 sierpnia, Śląsk Wrocław ogłosił transfery dwóch nowych zawodników. Isaiah Whitehead i Jeremy Senglin to doświadczeni Amerykanie, którzy na przestrzeni lat pokazali dużo jakości i zapowiadają się na absolutne gwiazdy Orlen Basket Ligi. Co ciekawe, Isaiah Whitehead ma za sobą nawet całkiem pokaźny epizod w NBA, gdzie rozegrał aż 89 spotkań w barwach Brooklyn Nets.
Co ciekawe, obaj koszykarze grali ze sobą kiedyś w G League w barwach Long Island Nets. To właśnie wtedy Senglin zapisał się na kartach historii rekordowym występem, rzucając aż 40 punktów jednym meczu.
"Mam zamysł tego, jak chcemy grać w przyszłości, jednak potrzebujemy czasu i talentu na rozegraniu" - mówił niedawno trener Miodrag Rajković. Serb talent ten bez wątpienia otrzymał, bowiem Whitehead jest zawodnikiem, który grywa na pozycji rozgrywającego oraz rzucającego obrońcy.
"To ciekawe wzmocnienie, ale również spore wyzwanie. Dołącza do nas ktoś, kto grał na najwyższym poziomie. Patrząc na jego talent i potencjał, musi stać się zawodnikiem, który stanie się liderem oraz jednym z najlepszych koszykarzy w lidze. Z mojej strony oczekiwał będę od niego gry po obu stronach parkietu, co będzie kluczowe, jeśli chcemy awansować do kolejnych faz Champions League. Oczekujemy, by zaadaptował się do polskiej koszykówki oraz do życia w naszym klubie" - skomentował trener WKS-u.
Senglin jest koszykarzem, który również skutecznie może występować zarówno na pozycji 1, jak i na pozycji nr 2. Co ciekawe, to właśnie na nim szkoleniowiec Śląska chce budować grę swojego zespołu.
"To jeden z najważniejszych elementów mojej układanki. Przychodzi tu jako rozgrywający. Wyobrażam sobie Whiteheada jako combo-guarda, który będzie w stanie coś stworzyć, ale zgodnie z moją filozofią koszykówki. Jeremy będzie występował na pozycji rozgrywającego z Marcelem Ponitką. Cała trójka może być jednak wykorzystana na pozycjach 1-2. Nie chcę, by byli oni przyspawani do jednej pozycji, tylko żeby cały czas się rotowali" - tłumaczy trener Rajković.
Potencjał bez wątpienia jest więc olbrzymi, jednak Śląskowi wciąż brakuje jednego zawodnika, który mógłby grać w roli podkoszowego. Ten ma pojawić się jednak w ciągu najbliższych dni, a może nawet i godzin.
Tak prezentuje się obecna kadra WKS-u:
- Aleksander Wiśniewski,
- Daniel Gołębiowski,
- Oskar Hlebowicki,
- Mikołaj Adamczak,
- Angel Nunez,
- Isaiah Whitehead,
- Jeremy Senglin,
- Kenan Blackshear,
- Henri-Soprano Szelążek,
- Marcel Ponitka,
- Błażej Kulikowski,
- Ajdin Penava,
- Adrian Bogucki.
