Śląsk Wrocław szykuje się do walki z Cracovią
Już w sobotę, 12 kwietnia, Śląsk Wrocław zagra na wyjeździe z Cracovią. Jest to spotkanie, które może mieć bardzo duży wpływ na losy dolnych rejonów tabeli Ekstraklasy, a także szansa na doskoczenie do rywali w walce o utrzymanie. Szkoleniowiec wrocławian, Ante Simundza, przed meczem podkreślił, że jego drużyna skupia się tylko i wyłącznie na najbliższym rywalu.
"Nie mogę się zgodzić, że pozytywny trend się zatrzymał. Pamiętajmy, że nie przegraliśmy czterech meczów z rzędu. Bardzo ważne jest dla nas to, aby koncentracja była utrzymywana przed każdym spotkaniem. Nie myślimy o tym, czy zwiększyliśmy swoje szanse na utrzymanie. Przed nami jest siedem meczów i 21 punktów do zdobycia"
- powiedział szkoleniowiec.
Kadrowe wieści. Piłkarze wracają do zdrowia, ale nie wszyscy są gotowi
Co ważne, wrocławianie mają za sobą dobry tydzień pod względem zdrowotnym. kontuzjowani zawodnicy wracają powoli do dyspozycji, choć nie wszyscy będą mogli wystąpić już w meczu z Cracovią.
"Sytuacja w tym tygodniu była dobra. Dzisiaj mieliśmy wszystkich zawodników na treningu, co oznacza, że także Jezierski, Al Hamlawi i Sharabura, który miał gorączkę, są z nami. Dziś wieczorem będziemy pewni co do stanu ich zdrowia. Paluszek dalej trenuje częściowo indywidulanie, a częściowo z drużyną. Nie pojawi się w składzie na mecz z Cracovią. Serafin Szota i Yehor Matsenko są zdrowi. Peter Pokorny zaczął biegać i, jak mówi sztab medyczny, w przyszłym tygodniu zacznie mieszane treningi"
- przekazał Ante Simundza.
Presja? Śląsk chce więcej
Na przedmeczowej konferencji trener Simundza podkreślił również, że jego piłkarze są głodni zwycięstw, a remis w ostatnim meczu z Motorem bardzo ich rozczarował.
"Szczerze mówiąc, byliśmy źli, że nie zdobyliśmy ostatnio tych trzech punktów. Musimy patrzeć realistycznie – remis w tym meczu był jednak sprawiedliwy, bo Motor grał bardzo dobrze. Dla mnie ważne jest to, że piłkarze mają głód zwycięstw"
- podkreślił trener.
Cracovia? Szybka, groźna i trudna do złamania
Trener Simundza odniósł się również do jakości najbliższego przeciwnika WKS-u, zaznaczając, że jest to trudny do pokonania rywal.
"Wiemy, że Cracovia to jest bardzo trudna drużyna do pokonania u siebie. Zdajemy sobie sprawę, że grają bardzo szybki futbol, starają się zaskoczyć przeciwnika. Jesteśmy świadomi wyzwania"
- mówił Ante Simundza.
Al Hamlawi nie błyszczał, ale wciąż jest ważny
Szkoleniowiec WKS-u ocenił również ostatni występ Assada Al Hamlawiego, zauważając, że po serii dobrych spotkań, napastnik nieco obniżył loty. Ante Simundza w kwestii napastnika jest jednak optymistą.
"Myślę, że Assad będzie znacznie szczęśliwszy, jeśli strzeli trzy gole z Cracovią. Cała drużyna będzie z tego zadowolona. Uważam, że z Motorem nie zagrał na najwyższym poziomie swoich możliwości. To jest jednak wpisane w sport, nie da się ciągle być na fali wznoszącej. Dla mnie liczy się to, że cały czas pracuje dla zespołu. Także dzięki niemu zdobyliśmy ten punkt w ostatnim meczu"
- skomentował trener.
