Na terenie Leśnicy nieznany mężczyzna rzucił kamieniem w okno jednego z domów. Wrocławscy policjanci, gdy tylko otrzymali tą informację, pojechali na miejsce, aby namierzyć i zatrzymać sprawcę.
Po krótkich poszukiwaniach, koło sklepu spożywczo-monopolowego na ulicy Wielkopolskiej, ujawnili mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi sprawcy. Okazał się nim być 41-letni wrocławianin, który przyznał się, że to on zbił okno tarasowe.
Rzucił kamieniem nie w ten dom w który chciał
Rzut kamieniem okazał się być celny, jednak pomylił domy. Jak wyznał policjantom, miała to być forma zemsty na swoim pracodawcy za nieporozumienie, do którego doszło między nimi.
Polecany artykuł:
41-latek został przez policjantów zatrzymany. Był on nietrzeźwy, a wynik badania wyniósł prawie 2,5 promila. Noc spędził w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Straty, których dokonał sięgają kilkunastu tysięcy złotych.
Zgodnie z art. 288 Kodeksu karnego taki czyn może się wiązać nawet z karą pozbawienia wolności na okres 5 lat.
Ta historia pokazuje, że nie warto w takich sytuacjach działać emocjonalnie. Niejednokrotnie narażamy wówczas siebie samych na ewentualne problemy prawne. Zawsze warto dążyć do pokojowego zażegnania konfliktu. Pamiętajmy, że straty mogą ponieść osoby zupełnie przypadkowe, które w żaden sposób niczemu nie zawiniły.