Zabójstwo Anastazji na wyspie Kos. Rusza proces w sprawie
Anastazja Rubińska została brutalnie zamordowana oraz zgwałcona na greckiej wyspie Kos w czerwcu ubiegłego roku. Po kilkunastu miesiącach sprawca wciąż nie został skazany, jednak w poniedziałek, 2 grudnia, rozpoczął się proces sądowy w sprawie wrocławianki. Prokuratura domaga się dożywotniego pozbawienia wolności dla 33-letniego Salahuddina S., podejrzanego o wykonanie zbrodni na Polce.
Anastazja wyjechała z Polski do Grecji wraz ze swoim chłopakiem. Cel ich wyjazdu był dosyć prosty - para chciała na wyspie Kos pracować. W nocy z 12 na 13 czerwca pochodząca z Wrocławia 27-latka zniknęła, a jej partner zgłosił sprawę na policję. Poszukiwania trwały kilka dni, jednak Polki nie udało się już uratować. Ostatecznie ciało Anastazji odnaleziono gdzieś na odludnym terenie wyspy. Było ono przykryte gałęziami, nagie i okaleczone.
Jako ostatni młodą wrocławiankę widział Salahuddin S. - wówczas 32-letni obywatel Bangladeszu. Śledczy dotarli do kilku nagrań zarejestrowanych przez kamery monitoringu, które potwierdzają, że to jako ostatni miał kontakt z młodą Polką. Na nagraniach widać, jak Anastazja odjeżdża z podejrzanym na skuterze, a także jak wchodzi do jego domu. Salahuddin S. usłyszał zarzuty uprowadzenia, zabójstwa z premedytacją i zgwałcenia.
"Nie wyobrażam sobie tego, żeby 2 grudnia nie stawić się w sądzie na Kos. Długo czekałam na ten moment, by móc spojrzeć temu zwyrodnialcowi w oczy i zapytać, dlaczego zamordował moje dziecko. Ja cały czas żyje tą sprawą, nie ma dnia, kiedy bym nie myślała o tym, co wydarzyło się rok temu. Na miejsce polecę z detektywami, którzy od początku zajmują się sprawą mojej córki. Chcę skorzystać z uprawnienia oskarżyciela posiłkowego i tak samo jak grecka prokuratura domagać się dożywotniego pozbawienia wolności dla zabójcy mojej córki"
- mówiła w rozmowie z "Faktem" Natalia Rubińska, mama zamordowanej Anastazji.
Kobieta wraz z prawnikiem i zespołem detektywów jest już na wyspie Kos, gdzie czeka na rozpoczęcie procesu. Rodzina i bliscy Anastazji liczą na surowy wyrok dla podejrzanego.
"Długo czekałam na ten moment, by móc spojrzeć mordercy mojego dziecka w oczy i wykrzyczeć swój ból. Nic nie zwróci mi już córki, ale mam nadzieję, że on nikogo już nigdy nie skrzywdzi. Chcę skorzystać z uprawnienia oskarżyciela posiłkowego i tak samo, jak grecka prokuratura, domagać się dożywotniego pozbawienia wolności dla zabójcy mojej córki"
- mówi Natalia Rubińska, mama Anastazji.
Polecany artykuł: