Po tym jak w marcu koncerny Coca-Cola i PepsiCo wycofały się z rosyjskiego rynku, w związku z agresją Rosji na Ukrainę, w tamtejszych sklepach zaczęły pojawiać się podróbki znanych napojów. W maju producent "Ochakovo" dumnie prezentował CoolColę, Fancy i Street, łudzące przypominające Coca-Colę, Fantę i Sprite'a, dowodząc, że Rosjanie poradzą sobie bez zachodnich wyrobów.
Tak się jednak nie stało. Okazuje się, że podróbki nie przypadły Rosjanom do gustu. CoolCola, Fancy i Street zalegają na sklepowych półkach, a prawdziwa Coca-Cola, jeśli gdzieś się pojawia, kosztuje krocie.
Jak podaje serwis Money.pl, powołując się na rosyjskiego Forbesa, całkowita sprzedaż napojów gazowanych spadła w Rosji o 5,5 proc. Sytuacja wygląda gorzej, jeśli spojrzy się na spadki poszczególnych sieci handlowych. Dla przykładu, w sklepach Metro zaobserwowano 20 proc. spadek sprzedaży w ostatnich miesiącach.
- Głównym powodem jest zmniejszenie asortymentu i wycofanie się z rynku znanych marek: Coca-Cola, Fanta, Sprite, Pepsi - można przeczytać w serwisie wiadomoscihandlowe.pl.
Z kolei Business Insider Polska podaje, że nowe rosyjskie napoje, które miały zastąpić zachodnie produkty, mają jedynie 5 proc. udziału w rynku.