Gorąco przed meczem z Portugalią. Tomaszewski o Lewandowskim: „Lekarz zbadał go przez Skype?”

i

Autor: BRUNNER/Super Express Jan Tomaszewski

Piłka nożna

Gorąco przed meczem z Portugalią. Tomaszewski o Lewandowskim: „Lekarz zbadał go przez Skype?”

2024-11-15 15:55

Przed nami gorący sportowy wieczór. W Porto Polska zagra z Portugalią bardzo ważny mecz w Lidze Narodów. Niestety, polska reprezentacja w piłce nożnej będzie musiała sobie poradzić bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. „Lewy” ma problemy z plecami. Sytuacje skomentował dla Super Expressu Jan Tomaszewski, któremu nie podoba się postępowanie Roberta: „Skąd pan doktor wie, że on jest przeciążony. Zbadał go przez Skype? Ludzie, traktujmy się poważnie”.

W piątkowy wieczór (15 listopada) odbędzie się przedostatni mecz fazy grupowej Ligi Narodów. Przypomnijmy, że w miesiąc temu reprezentacja Polski w piłce nożnej przegrała z Portugalią na PGE Narodowym 1:3. Dziś, będzie okazja do rewanżu dla Biało-Czerwonych. Niestety, także i tym razem to właśnie Portugalczycy będą faworytem spotkania w Porto.

Gramy bez "Lewego". Ostry komentarz Jana Tomaszewskiego

Już wiadomo, że podczas meczu Polska-Portugalia na boisku nie zagra Robert Lewandowski. Kapitan naszej reprezentacji uskarża się na ból w plecach, który poczuł już podczas meczu Barcelony z Realem Sociedad.

Swojego zaskoczenia nie ukrywa Jan Tomaszewski, który ostro skrytykował postępowanie „Lewego” w wywiadzie dla Super Expressu. Jest zdziwiony, że Roberta nie przebadał lekarz kadry doktor Jacek Jaroszewski.

- Zawodnik kontuzjowany musi stawić się na zgrupowanie. A co jest z Robertem? Stawił się na zgrupowanie? (…) Robert ma przyjechać i lekarz kadry ma go zbadać. Koniec kropka

– mówi Jan Tomaszewski.

- Tak jak to zrobił Przemysław Frankowski. On i Michael Ameyaw byli. Czym oni się różnią od Lewandowskiego?

- pytał, jednocześnie dziwi się, że w tym temacie głosu nie zabiera selekcjoner.

Jak wiadomo, sam uraz „Lewego” nie jest groźny, zawodnik najpewniej będzie mógł się stawić do gry w najbliższym meczu Barcelony z Celtą Vigo w LaLiga.

- Skąd pan doktor wie, że on jest przeciążony. Zbadał go przez Skype? Ludzie, traktujmy się poważnie. Ma się stawić i lekarz ma stwierdzić, że jest kontuzjowany. Kto nie jest z nich przemęczony? Ja nie podejrzewam Roberta o symulacje, ale chcę żeby prawidłowo postępował. Być może by zagrał? (…) Traktujmy się poważnie, to drużyna narodowa, reprezentuje się kraj. (…) Być może jest to kontuzja, ale mnie interesuje zdanie lekarza kadry, a nie jakiegoś znachora z Barcelony. Niech Robert zrezygnuje, ale jak nie zrezygnował, to powinien przyjechać

– dodawał w trakcie rozmowy z dziennikarzem Super Expressu.