To już rok od śmierci Gabriela Seweryna. Śledztwo prokuratury na ukończeniu
Mija dokładnie rok od śmierci Gabriela Seweryna. 28 listopada 2023 roku celebryta znany z reality show pt. „Królowe życia” w poważnym stanie trafił do szpitala. Wcześniej fani gwiazdora mogli zobaczyć szokujący filmik, który trafił do mediów społecznościowych. Gabriel Seweryn skarżył się na ból w klatce piersiowej.
- Mnie to dusi, nikt nie chce mi pomóc. Ja naprawdę umrę! Chcę, żeby ludzie wiedzieli jakie mam problemy. Pokaż mnie, niech zobaczą, że to ja jestem
- krzyczał i prosił o pomoc na ulicy w Głogowie, a w oddali widać było karetkę pogotowia.
Na miejsce przyjechała policja, a Gabriel Seweryn ostatecznie trafił do szpitala w Głogowie. Mężczyznę próbowano ratować, ale doszło do nagłego zatrzymania krążenia i celebryta mimo reanimacji zmarł po około 3 godzinach.
Śmierć 56-latka wstrząsnęła opinią publiczną. Znany projektant 8 grudnia 2023 roku został pochowany na cmentarzu w Głogowie.
Po tragedii prokuratura w Legnicy wszczęła śledztwo w sprawie podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku śledczy wykluczyli, że do zgonu doszło w wyniku zawału serca. Nie wykryto też żadnych obrażeń ciała. Zlecone natomiast zostały badania toksykologiczne, które miały pomóc ustalić, czy celebryta tuż przed śmiercią był pod wpływem środków odurzających. Z badań wynikało, że w próbce krwi pobranej ze zwłok Gabriela Seweryna wykazano obecność m.in. metamfetaminy. Substancja ta w organizmie jest tak samo groźna jak inne twarde narkotyki, jak np. kokaina. Skutki jej zażywania mogą być katastrofalne.
- Bezpośrednią przyczyną zgonu Gabriela Seweryna była ostra niewydolność krążenia, która rozwinęła się w związku z powstałą tamponadą serca na skutek rozerwania i rozwarstwienia ściany aorty wstępującej i łuku aorty
–przekazała portalowi Fakt.pl we wrześniu rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Liliana Łukasiewicz.
Śledczy czekają jeszcze na opinię biegłego, który ma stwierdzić, czy zachowanie ratowników medycznych było prawidłowe.
- Chodzi o opinię dotyczącą przyczyn zgonu i czy w czasie udzielania pomocy nie doszło do błędu medycznego
– słyszymy od prok. Liliany Łukasiewicz.
Bardzo możliwe, że śledztwo zostanie zakończone jeszcze w tym roku.
Polecany artykuł:
Gabriel Seweryn. Kim był? Z czego zasłynął? Co stworzył?
„Verscace z Głogowa”, bo tak mówiono o Gabrielu Sewerynie był znanym projektantem futer oraz uczestnikiem głośnego telewizyjnego reality-show pt. „Królowe życia”. Do programu zgłosił się razem ze swoim ówczesnym partnerem Rafałem Grabiasem.
Stroje projektanta powstawały w pracowni w Głogowie, w pobliżu rynku. Zamówienia w głogowskiej pracowni celebryty składało wiele osób, m.in. Danuta Martyniuk, Joanna Brodzik, Katarzyna Skrzynecka, czy Justyna Steczkowska. Przyjaciele Gabriela mówili o nim, że był człowiekiem o wielkim sercu i wrażliwości. On sam mimo kontrowersji, jakie wzbudzał, miał sporo fanów.
W ostatnim czasie pisaliśmy o tym, że Rafał Grabias pokazał, jak aktualnie wygląda grób celebryty z Głogowa. Post w mediach społecznościowych opatrzył zdjęciem na którym widać napis: "Versace z Głogowa. Pozostaniesz na zawsze w sercach tych, którzy Cię kochali"
Śmierć Gabriela Seweryna poruszyła jego znajomych i przyjaciół z całej Polski. – Był bardzo przyjacielski i otwarty na znajomości. Miły i niezwykle uczynny – mówiła pani Agnieszka Sterna z Berlina w rozmowie z Super Expressem. Przypominała, że Gabriel planował uruchomić zakład szycia w Berlinie. Problemy, w które wpadł nie pozwoliły mu na to.
Znajomi wspominają go jako wspaniałego i bardzo dobrego człowieka. W wielu wpisach w mediach możemy przeczytać, że miał wielkie serce i dużo empatii.