Kolejne opóźnienie przy remoncie mostu Zwierzynieckiego. Przed nami wciąż drugi etap zadania
Ile razy można opóźniać remont? Na przykładzie mostu Zwierzynieckiego śmiało można powiedzieć, że w nieskończoność. Kolejny termin nie został dotrzymany przez wykonawcę, a mieszkańcy Wrocławia mogą zastanawiać się, czy ta farsa kiedykolwiek się skończy. Planowo prace miały być zakończone już 1,5 roku temu, a według ostatnich doniesień - kilka tygodni po wejściu w 2024 rok. Końcówka lutego to dobry moment, by zapytać - gdzie ten koniec? Odpowiedź jest jednak po prostu żenująca.
ZDiUM jako nowy termin podaje tajemniczo kolejnych kilka tygodni, co w przypadku akurat tego remontu może oznaczać dosłownie wszystko. Prac do wykonania nie zostało aż tak wiele, jednak po dotychczasowych przygodach trudno uwierzyć, by tym razem wszystko poszło zgodnie z planem.
Warto zaznaczyć, że ZDiUM niewiele w kwestii remontu ma obecnie do powiedzenia - zawodzi po prostu wykonawca, którego zmiana oznaczałaby konieczność kolejnych przerw, ogłoszenia nowego przetargu, a także przeprowadzenia inwentaryzacji obecnych prac. Miasto zapewnia dodatkowo, że wykonawca poniesie konsekwencje finansowe za ciągłe opóźnienia.
Dodatkowo, jeśli obecne prace uda się doprowadzić do końca, to jest to dopiero pierwszy etap remontu całego mostu. Prace projektowe nad drugim etapem trwają i zakończyć mają się w drugiej połowie 2024 roku. Wówczas ogłoszony zostanie przetarg, a wyłoniony (i co ważne - nowy) wykonawca będzie miał za zadanie remont części pomostowej - drogi oraz torowiska. ZDiUM prognozuje, że prace rozpoczną się dopiero w przyszłym roku.