Serial "Wielka Woda", którego główne sceny były kręcone we Wrocławiu, od 5 października dostępny jest na platformie Netflix. Wiele osób już obejrzało produkcję, a wrocławianie pamiętający lipiec w 1997 r. nie kryli wzruszenia. W ekranizacji pokazane są losy lokalnych władz, na czele z aspirującym urzędnikiem Jakubem Marczakiem (Tomasz Schuchardt), które potrzebują pomocy wykwalifikowanej hydrolożki, Jaśminy Tremer (Agnieszka Żulewska), aby za wszelką cenę uratować miasto przed powodzią tysiąclecia, która nawiedziła Wrocław i okolice w 1997 r. W tym samym czasie, Andrzej Rębacz (Ireneusz Czop) wraca do rodzinnych Kęt pod Wrocławiem nieoczekiwanie stając na czele zbuntowanych mieszkańców wsi, którzy nie chcą dopuścić do zniszczenia wału przeciwpowodziowego. Z biegiem czasu, pod narastającą presją władze podejmują trudną decyzję, która na zawsze zmieni życie głównych bohaterów oraz historię całego regionu i jego mieszkańców.
Pomimo ogromnej popularności 'Wielkiej wody" zarówno w Polsce, jak i w innych krajach, gwiazdy serialu pozbawione są praw do tantiemów. Dlaczego? Wszystko przez lukę w polskim prawie, o której najwidoczniej zapomniano.
Tantiemy nie dla polskich aktorów na Neftliksie. Definicja, przepisy
Czym są tantiemy? To wynagrodzenie autorskie, pewnego rodzaju opłata ustalana procentowo lub kwotowo za wykorzystanie utworu (np. za odtworzenie filmu lub utworu muzycznego) płacona uprawnionemu z tytułu praw autorskich majątkowych, tj. autorowi (np. kompozytorowi, filmowcowi, tłumaczowi, producentowi) lub następcy prawnemu autora.
Powyższą kwestię reguluje art. 70 ust. 21 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Gwarantuje on bowiem współtwórcom utworu audiowizualnego (np. filmu czy serialu) dodatkowe wynagrodzenie w ściśle określonych przypadkach. Duże znaczenie ma tutaj pkt 3., gdzie mowa jest o "stosownym wynagrodzeniu z tytułu nadawania utworu w telewizji lub poprzez inne środki publicznego udostępniania utworów". To tutaj pojawia się największy problem.
Jak wyjaśnił portal wirtualnemedia.pl, twórcy "Wielkiej wody" nie mogą otrzymać dodatkowego wynagrodzenia od Netfliksa, bowiem polskie prawo nie zostało jeszcze dostosowane do europejskiego standardu. W naszym kraju zgodnie z Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych tantiemy przysługują współtwórcom filmów i seriali wyświetlanych w stacjach telewizyjnych. Problem pojawia się z interpretacja pojęcia "inne środki publicznego udostępniania utworów". Nie ma mowy tutaj też o tantiemach z tytułu udostępniania filmów i seriali na platformach streamingowych.
"Gdyby jednak Polska wprowadziła przepisy związane z dyrektywą o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, która została przyjęta przez Parlament Europejski w 2019 r., byłoby inaczej, a tantiemy mogłyby być do wyegzekwowania" - czytamy na www.rp.pl.
Polska była zobowiązana do ich wprowadzenia do maja 2021 r., jednak prace w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego wciąż się toczą.