Na początku października obchodziliśmy międzynarodowy dzień bez przemocy, z tej okazji postanowiliśmy sprawdzić jak ten problem wygląda w powiecie trzebnickim. Z informacji, które pozyskaliśmy w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie wynika, że sytuacja pogarsza się. Przed rokiem z pomocy w formie interwencji kryzysowej prowadzonej przez PCPR skorzystało 11 rodzin, a w tym już 21.
Problem przemocy jest niezwykle złożony, może być wiele czynników sprzyjających działaniom przemocowym. Jednym z nich, który dotknął nas w tym roku jest epidemia koronawirusa i związany z nią lockdown, który miał wpływ m.in. na rynek pracy i problem zwolnień dotykających również mieszkańców powiatu.
Życiowe sytuacje doprowadzają do przemocy, która przybiera różną formę.
- Najczęściej o pomoc zwracały się do nas matki szukające wsparcia dla siebie i swoich dzieci. Wśród powodów przemocy wymieniały przemoc fizyczną, psychiczną, ale też seksualną czy ekonomiczną - wyjaśnia psycholog Joanna Wieczerzak z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Trzebnicy.
Ofiary przemocy mogą liczyć na szerokie wsparcie PCPR-u.
- Prowadzimy poradnictwo psychologiczne, socjalne oraz prawne dla osób znajdujących się w różnych sytuacjach kryzysowych, również związanych z przemocą. Oprócz pomocy ofiarom nasze centrum realizuje program działań korekcyjno-edukacyjnych dla sprawców przemocy w rodzinie - dodaje dyrektor PCPR Małgorzata Wojtkowiak-Jakacka.
Kolejnym krokiem na drodze pomocy poszkodowanym rodzinom ma być stworzenie powiatowego Ośrodka Interwencji Kryzysowej.
Dodajmy, że pomoc dla ofiar przemocy, oprócz pracowników PCPR-u świadczą też Ośrodki Pomocy Społecznej czy punkty interwencyjno-konsultacyjne znajdujące się na terenie poszczególnych gmin.