O profanacji Pomnika Pomordowanych na Kresach we Wrocławiu poinformowało w mediach społecznościowych m.in. Stowarzyszenie „Wspólnota i Pamięć”. Do zdarzenia doszło w niedzielę 13 października.
- Pomnik poświęcony ofiarom ukraińskiego ludobójstwa na wrocławskich bulwarach został sprofanowany! W nocy pojawiły się na nim barwy i hasła banderowskie
– czytamy we wpisie.
Do sprawy odniósł się dr Michał Siekierka, wiceprezes Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów we Wrocławiu, które było inicjatorem powstania pomnika. Jeszcze tego samego dnia napis i flaga zostały usunięte.
- Widać, że napis był, bo są ślady po czerwonej farbie (…) Napis musiał powstać nad ranem, żadne informacje do mnie nie dochodziły w ciągu dnia, w związku z tym władze miejskie pewnie szybko ten napis usunęły. Dziwne jest to w tej profanacji, że nikt nie zniszczył, ani nie usunął znicza. Całość jest dość osobliwa w swoim działaniu
– skomentował wiceprezes w nagraniu opublikowanym w sieci. Ślady dewastacji są również z tyłu pomnika.
Profanacja na pomniku ku pamięci pomordowanej ludności polskiej
Pełna nazwa pomnika to „Pomnik-mauzoleum pomordowanej ludności polskiej na Kresach Płd.-Wsch. przez OUN i UPA”. Obiekt znajduje się u przy ul. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego i ma formę dwóch pylonów, w środku wyrzeźbiona jest stylizowana postać ukrzyżowanego Chrystusa. Na dole pomnika jest napis: „Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże... zapomnij o mnie”.
Są także herby Lwowa, Stanisławowa, Łucka i Tarnopola, a także tablica z napisem:
„Obywatelom polskim pomordowanym na kresach południowo-wschodnich w latach 1939–1947 przez organizację ukraińskich nacjonalistów OUN – Ukraińską Powstańczą Armię (UPA). Organizacje kresowe i kombatanckie. Wrocław. A.D. 1999.”
Ponadto w kryptach pomnika złożono ziemię z mogił z 2000 miejscowości masowych mordów ludności polskiej ziemi: wołyńskiej, tarnopolskiej, lwowskiej, stanisławowskiej, lubelskiej, poleskiej i rzeszowsko-przemyskiej w latach 1939–1947 oraz Pamięci Ukraińców którzy udzielali schronienia Polakom.
Pomnik Pomordowanych na Kresach był pierwszym tego typu upamiętnieniem Rzezi Wołyńskiej w Polsce.
Kolejna prowokacja we Wrocławiu
Ślady profanacji na Pomniku Pomordowanych na Kresach zostały już zmyte, ale warto przypomnieć, że to już kolejna tego typu prowokacja we Wrocławiu. W sierpniu tego roku na kilku budynkach w mieście pojawiły się napis: "Ojciec nasz Bandera" oraz namalowana flaga Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA). Sprawą zainteresowała się policja, która poprosiła mieszkańców o pomoc w poszukiwaniu sprawców. Opublikowano zdjęcia, na których widać sprawców.
Policja przypomina, że sprawcy ścigani są z art. 256 kodeksu karnego, który dotyczy propagowania i pochwalania faszyzmu lub innego totalitarnego ustroju państwa.
Określa on:
„kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”
W sprawie profanacji Pomnika Pomordowanych na Kresach wrocławska policja poinformowała naszą redakcję, że nie otrzymała dotąd żadnego zgłoszenia.