Powiat milicki w strefie czerwonej. Zagrożona Trzebnica
Wprowadzenie czerwonej strefy to skutek dużego ogniska w jednym z zakładów z powiatu trzebnickiego. W zakładzie tym pracują zarówno mieszkańcy powiatu trzebnickiego, jak i milickiego. Po wykryciu pierwszych przypadków zakład przebadał wszystkich pracowników, co poskutkowało dziesiątkami potwierdzonych zachorowań. W efekcie powiat milicki został włączony do strefy czerwonej, a powiat trzebnicki do strefy niebieskiej, czyli tzw. strefy zagrożonej.
- Do tej pory byliśmy powiatem o najmniejszej liczbie zachorowań w regionie. Niestety, w jednym z zakładów pojawiło się ognisko, gdzie mamy 43 zakażonych mieszkańców powiatu milickiego. 39 z nich to pracownicy sezonowi, głównie obcokrajowcy, a 4 pozostałe osoby to Polacy. Zakażeni pracownicy sezonowi, choć formalnie traktowani jako mieszkańcy powiatu milickiego, przebywają w tej chwili na kwarantannie w różnych punktach powiatu trzebnickiego - mówi starosta milicki Sławomir Strzelecki.
Polecany artykuł:
Dlaczego powiat milicki jest czerwony, a trzebnicki nie?
- Lista powiatów z obostrzeniami powstaje na podstawie analizy dynamiki wzrostu zakażeń w ciągu 14 ostatnich dniach. Jeśli nowych zachorowań było w tym czasie powyżej 12 na 10 tys. mieszkańców, to powiat trafia do czerwonej strefy. A jeśli między 6 a 12 zachorowań na 10 tys. mieszkańców, to do strefy żółtej - mówi Rafał Nowak, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Miliczu.
Jakie obostrzenia czekają na miliczan?
- Obowiązuje zakaz organizowania kongresów, targów, działań sanatoriów, wesołych miasteczek i parków rozrywki
- W siłowniach określono limit osób - jedna na 10 mkw. powierzchni
- W kinach może być 25 proc. publiczności
- W kościołach dopuszcza się 50% obłożenia budynku a na zewnątrz do 150 osób
- Liczba osób biorąca udział w uroczystościach rodzinnych i weselach została ograniczona do 50, z wyłączeniem obsługi
- Wszędzie w przestrzeni publicznej konieczne będzie zakrywanie nosa i ust