- Wrocław odzyskał zaginione dzieło sztuki – obraz "Lato" Berthy Wegmann, duńskiej malarki z polskimi korzeniami.
- Po dziesięcioleciach poszukiwań, obraz, utracony podczas II wojny światowej, został odnaleziony w duńskim domu aukcyjnym.
- Dzięki zaangażowaniu polskiego Ministerstwa Kultury i niezwykłej postawie duńskiej rodziny, dzieło bezpłatnie wróciło do Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
- Jakie są kulisy tego historycznego powrotu i co oznacza on dla polskiego dziedzictwa?
Wielkie poruszenie w świecie polskiej kultury. Do kraju powróciło kolejne dzieło sztuki, którego losy przez dziesięciolecia pozostawały nieznane. Jak poinformowała ministra kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska, obraz "Lato" autorstwa wybitnej duńskiej malarki Berthy Wegmann, po odnalezieniu w duńskim domu aukcyjnym, został uroczyście przekazany do Muzeum Narodowego we Wrocławiu. To właśnie tam znajdował się przed wybuchem wojny.
Śląskie korzenie duńskiej artystki
Bertha Wegmann (1847-1926) była jedną z czołowych postaci duńskiego malarstwa przełomu XIX i XX wieku. Jej wizyta na Śląsku na początku XX stulecia zaowocowała powstaniem obrazu "Lato". Dzieło tak zachwyciło lokalne środowisko, że w 1906 roku zostało zakupione przez Śląskie Towarzystwo Artystyczne, a następnie trafiło do kolekcji Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Jak wynika z historycznych zapisów, tuż przed 1939 rokiem obraz wypożyczono do Średniej Szkoły Dziewcząt, mieszczącej się również we Wrocławiu. Niestety, wkrótce potem wybuchła II wojna światowa, a ślad po dziele zaginął.
Zaginiony w wojennej zawierusze
Przez dekady losy obrazu "Lato" pozostawały tajemnicą. Jak przekazała ministra Marta Cienkowska, dokładne okoliczności, w jakich dzieło opuściło Wrocław i trafiło do prywatnej kolekcji, do dziś nie są w pełni znane. Co ciekawe, na początku XXI wieku obraz pojawiał się na rynku sztuki m.in. w Wielkiej Brytanii, Izraelu i Danii. Pozostawał jednak nierozpoznany, ponieważ polscy muzealnicy nie dysponowali jego fotografią. Jedynym śladem był szczegółowy opis w przedwojennym katalogu wrocławskiego muzeum.
Przełom w duńskim domu aukcyjnym
Prawdziwy przełom nastąpił w 2024 roku. Obraz został wystawiony na sprzedaż w renomowanym duńskim domu aukcyjnym Bruun Rasmussen. To właśnie wtedy pracownicy polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dostrzegli kluczowy szczegół – nalepkę w języku polskim umieszczoną na odwrocie płótna.
"Nasz zespół, zespół ministerstwa zweryfikował jego pochodzenie i dzięki pracy badawczej oraz bardzo dużej otwartości osób, w których rękach był, udało się go odzyskać" – mówiła ministra Cienkowska podczas uroczystości przekazania obrazu.
Po otrzymaniu pełnej dokumentacji potwierdzającej polskie pochodzenie dzieła, dom aukcyjny skontaktował resort kultury z duńskimi właścicielami.
Gest, który przywraca sprawiedliwość dziejową
Historia odzyskania "Lata" jest również opowieścią o niezwykłej postawie. Rodzeństwo, które odziedziczyło obraz, po zapoznaniu się z jego wojenną historią, podjęło decyzję o bezpłatnym zwrocie dzieła do Polski. Obraz nie został sprzedany, lecz oddany.
"Jestem ogromnie wdzięczna rodzinie, które postanowiła oddać to dzieło. Na szczęście jest coraz więcej takich postaw. To jest przywracanie sprawiedliwości dziejowej" – podkreśliła ministra kultury.
Jak dodała, proces odzyskiwania strat wojennych jest niezwykle skomplikowany. Resort kultury prowadzi bazę danych, w której znajduje się blisko 70 tysięcy zidentyfikowanych dzieł utraconych w wyniku II wojny światowej. Odnalezienie obiektu to dopiero początek długiej drogi, która obejmuje badania autentyczności i żmudne negocjacje. Obecnie ministerstwo prowadzi prawie 200 postępowań restytucyjnych w 18 krajach.
Powrót "Lata" do Wrocławia to kolejny wielki sukces polskich specjalistów i dowód na to, że nawet po 80 latach sprawiedliwość historyczna może zatriumfować.