Spis treści
- Co dalej z psem z okna życia we Wrocławiu?
- Pies w oknie życia we Wrocławiu
- Pies w oknie życia we Wrocławiu. "Czy można go adoptować?"
Okno życia jest alternatywą dla osób, które nie są w stanie wychować swojego dziecka z różnych powodów. Każde doniesienia medialne mówią o noworodkach pozostawionych w takich miejscach, jednak to, co wydarzyło się we Wrocławiu zdziwiło nawet samych pracowników schroniska.
Co dalej z psem z okna życia we Wrocławiu?
29 grudnia 2024 roku późnym popołudniem odezwała się do nas córka właścicieli suczki, która znalazła się we wrocławskim oknie życia. Jak się okazało, mieszkają oni na wsi w okolicy Milicza. Tego samego dnia, czyli 27 grudnia 2024 roku, psiak prawdopodobnie wyszedł z podwórka lub ktoś go zabrał z wjazdu na posesję.
- To nie właściciele ją oddali tylko przypadkowa osoba
mówi nam córka właścicieli psiaka.
Młoda dziewczyna wyjaśniła nam również sprawę laktacji oraz ewentualnych szczeniaków. Okazało się bowiem, że w domu znajdują się małe kocięta, które suczka próbuje karmić ze względu na ciążę urojoną. 29 grudnia 2024 roku psiak został odebrany przez właścicieli ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu.
- Dzisiaj byliśmy po nią w schronisku we Wrocławiu i jest w domu, trochę przestraszona ale na szczęście cała i zdrowa. Na początku, jak do niej poszłam z mamą, to bała się wyjść z kojca, ale jak tylko nas zobaczyła, to ogon merdał do samego domu
dodaje nam córka właścicieli czworonoga.
Pies w oknie życia we Wrocławiu
27 grudnia 2024 roku po 21:00 na Facebooku TOZ Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu został opublikowany wpis wraz ze zdjęciami. Na fotografiach widać okno życia przy ul. Rydygiera 22-28 we Wrocławiu, w którym znajduje się mały pies. Widać, że pupil jest przestraszony i nie wie, co się dzieje.
"Zawsze mówimy, że nic nas już nie zdziwi, ale dzisiejsza interwencja z ok. 21:00 jednak nas zdziwiła. 🤯🤯🤯 Odebraliśmy nową podopieczną, która została porzucona w... oknie życia.☹️ Więcej informacji wkrótce"
czytamy we wpisie na Facebooku schroniska.
Pies w oknie życia we Wrocławiu. "Czy można go adoptować?"
Mimo późnej pory publikacji, wpis z tą informacją na Facebooku schroniska szybko zyskał wiele komentarzy. Internauci byli zszokowani, że ktoś mógł dopuścić się takiego czynu. Wśród wielu opinii znaleźli się również użytkownicy, który wprost pytali: "Czy można go adoptować?". Można zatem podejrzewać, że od razu zakochali się w pupilu.
Nie były to jednak jedyne komentarze. Wśród kilkunastu wpisów przeczytamy m.in.:
- "No nie przynajmniej gdzieś w lesie przywiązany lub na ulicy porzucony psiulek. Powinny być takie okna życia dla zwierząt przynajmniej nie byłoby tyle śmierci wśród zwierząt. Ja nie potępiam tej osoby, bo widać, że zależało jej na tym, aby pieskowi się nic nie stało może nie mogła mieć go w domu różne sytuacje są";
- "💔🥺 wygląda na bardzo smutną. Oby karma wróciła do 'właściciela', a piesek znalazł nowy, odpowiedzialny, kochający dom🥰";
- "Chcesz znać prawdę to popatrz w moje oczy" ten wzrok mówi sam za siebie...🥺";
- "Przykro patrzeć na bidulkę";
- "Mój Boże co za smutne oczy 😭serce boli".