Policjanci wrocławskiego pionu prewencji zauważyli osobowe auto z wypożyczalni. Ich uwagę przykuł dynamiczny styl jazdy. Osobowa Toyota zatrzymała się na osiedlowym parkingu i policjanci rozpoczęli kontrolę. Okazało się, że w środku znajdują się dwaj obywatele Indii. Ponieważ podczas rozmowy z kierującym 25-latkiem mundurowi wyczuli od niego woń alkoholu, sprawdzili stan jego trzeźwości. Okazało się, że mężczyzna ma o organizmie ponad 0,2 promila alkoholu, czyli jest w stanie po spożyciu alkoholu. Policjanci zaprosili go do radiowozu, żeby porozmawiać z mężczyzną i wypełnić wszystkie potrzebne dokumenty. Pasażer pozostał w pojeździe i czekał na kolegę.
W pewnym momencie mężczyzna siedzący na miejscu pasażera przesiadł się za kierownicę i ruszył z miejsca. Jeden z policjantów natychmiast podszedł do samochodu i uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę. Ten oświadczył, że chciał wyłącznie przeparkować samochód. Problem polegał jednak na tym, że pasażer także spożywał alkohol. Miał w organizmie ponad promil alkoholu. Stawiał opór, więc policjanci założyli mu kajdanki i wezwali na miejsce dodatkowy patrol.
Policjanci jednemu i drugiemu mężczyźnie zatrzymali ich prawa jazdy, a samochód trafił na strzeżony parking. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jazda autem w stanie po użyciu alkoholu zagrożona jest karą aresztu albo karą grzywny. Za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości, można już jednak otrzymać karę pozbawienia wolności nawet do 2 lat.