Pierwszy kierowca we Wrocławiu stracił auto za jazdę po pijanemu
Podczas czwartkowego wieczora na ulicach Wrocławia doszło do zdarzenia historycznego. Pijany mężczyzna spowodował wypadek, wjeżdżając z dużym impetem w dwa samochody, w wyniku czego policja skonfiskowała jego pojazd. Zgodnie z nowymi przepisami funkcjonariusze mogą zabrać kierowcy pod wpływem alkoholu auto, a 64-letni sprawca wypadku przy ul. Gazowej był pierwszym, który we Wrocławiu swój samochód stracił.
Wedle nowych przepisów, policja może zabrać kierowcy samochód, jeśli ten ma ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. Złapany w czwartek mężczyzna minimum to na spokojnie przekroczył - po badaniu alkomatem okazało się, że miał 2,3 promila. Samochód funkcjonariusze skonfiskować mogą jedynie wtedy, gdy sprawca jest jednocześnie właścicielem pojazdu. W innych przypadkach, np. leasingu, obowiązuje kara wysokości równowartości auta.
Co stanie się ze skonfiskowanym samochodem? To budzi pewne wątpliwości - trafi on na parking policyjny, jednak tam liczba miejsc jest przecież ograniczona. Nowe przepisy nie przewidują sposobu spieniężenia skonfiskowanych aut, nie mówią również, co z takim pojazdem funkcjonariusze mają teraz zrobić. Jedyna znajdująca się w ustawie informacja przewiduje, że środki pozyskane w wyniku konfiskaty przeznaczone mają zostać na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.