Niezwykły powrót czarnej pszczoły. Ekspert wyjaśnia, dlaczego jej widok to sygnał alarmowy

2025-07-30 13:35

Wygląda jak z mrocznej baśni - jest duża, czarna i ma skrzydła mieniące się fioletem. Zadrzechnia fioletowa, owad uznawany w Polsce za prawdopodobnie wymarły, wraca w wielkim stylu, kolonizując nowe tereny. Choć jej powrót cieszy miłośników przyrody, naukowcy wskazują, że stoi za nim zjawisko, które powinno budzić nasz niepokój: globalne ocieplenie.

Czarna pszczoła wraca do naszego regionu. Zadrzechnię zauważono w Roztoczańskim Parku Narodowym

i

Autor: facebook/ Roztoczański Park Narodowy Czarna pszczoła wraca do naszego regionu. Zadrzechnię zauważono w Roztoczańskim Parku Narodowym
  • Zadrzechnia fioletowa, uznana za wymarłą w Polsce, powróciła i dynamicznie rozszerza swój zasięg, zwłaszcza na północy kraju.
  • Ten imponujący owad, osiągający do 3,5 cm długości, zawdzięcza swój powrót globalnemu ociepleniu, które sprzyja gatunkom ciepłolubnym.
  • Zadrzechnia gniazduje w martwym drewnie, a jej ekspansji sprzyja również transport drewna oraz zdolność do adaptacji w różnych środowiskach.
  • Gdzie w Polsce można spotkać tę niezwykłą czarną pszczołę i co jej powrót mówi nam o zmianach klimatycznych?

Jeszcze na początku XXI wieku figurowała na Czerwonej liście zwierząt ginących i zagrożonych w Polsce z kategorią "prawdopodobnie wymarły". Dziś zadrzechnia fioletowa (Xylocopa violacea), potocznie nazywana czarną pszczołą, nie tylko powróciła, ale dynamicznie zwiększa swój zasięg, zwłaszcza na północy kraju. Jej powrót to jeden z najbardziej namacalnych dowodów na to, jak zmiany klimatyczne wpływają na otaczającą nas przyrodę.

Imponujący owad, który miał zniknąć na zawsze

Zadrzechnia fioletowa budzi respekt swoimi rozmiarami. Dorosłe osobniki mogą osiągać nawet 3,5 cm długości, co czyni je jednymi z największych pszczół w Europie. Ich ciało jest jednolicie czarne, a skrzydła w słońcu mienią się charakterystycznym, granatowo-fioletowym połyskiem.

Swoją łacińską nazwę zawdzięcza nietypowemu sposobowi budowania gniazd. Wywodzi się ona od greckich słów xylon (drewno) i kopē (ciąć), ponieważ samice wygryzają korytarze w martwym, suchym drewnie, gdzie składają jaja. To właśnie zanik takich siedlisk – starych, próchniejących drzew – w połączeniu z intensyfikacją rolnictwa i stosowaniem chemii, przyczynił się do jej zniknięcia z polskiego krajobrazu na wiele lat.

Globalne ocieplenie otworzyło jej drogę na północ

Co sprawiło, że owad, którego na Dolnym Śląsku nie widziano przez 100 lat, nagle zaczął się tam pojawiać od 2015 roku? Odpowiedź jest jednoznaczna. Jak wskazuje dr Paweł Jarzembowski z Instytutu Biologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, głównym winowajcą jest globalne ocieplenie.

"Wzrost temperatur sprzyja przeżyciu gatunków ciepłolubnych i umożliwia im kolonizowanie obszarów, na których wcześniej nie były w stanie się utrzymać. Zjawisko to od kilkunastu lat skutkuje przesuwaniem się granic występowania wielu gatunków na północ" – wyjaśnił naukowiec.

Ekspansji sprzyja także działalność człowieka. Owady te mogą być nieświadomie transportowane wraz z drewnem na duże odległości. Dzięki łagodniejszym zimom są w stanie przetrwać i założyć nowe kolonie. Co więcej, zadrzechnia wykazuje dużą elastyczność – potrafi gniazdować nie tylko w naturalnym drewnie, ale także w drewnianych płotach, ścianach budynków czy nawet szczelinach w murach.

Gdzie dziś można spotkać czarną pszczołę?

Choć jeszcze niedawno jej obserwacja była ewenementem, dziś zadrzechnia fioletowa jest coraz częstszym gościem w naszych ogrodach i parkach. Na Dolnym Śląsku można ją zaobserwować m.in. na Ziemi Kłodzkiej, Przedgórzu Sudeckim, Nizinie Wrocławskiej oraz wzdłuż doliny Odry. Jednak jej obecność notowana jest już w wielu regionach Polski, a trend migracji na północ jest wyraźnie widoczny.

Powrót czarnej pszczoły to fascynujący spektakl natury, ale i ważny sygnał ostrzegawczy. Pokazuje, jak szybko i radykalnie zmienia się nasz świat pod wpływem globalnych procesów klimatycznych, zmuszając gatunki do adaptacji lub migracji, która na zawsze odmieni lokalne ekosystemy.

Wrocław Radio ESKA Google News