Pani Janina Szalewska pochodziła z Miłkowic na Dolnym Śląsku. Głośno o niej zrobiło się kilka lat temu, kiedy to w wieku 97 lat dołączyła do wolontariuszy WOŚP. Wystawiała na licytację m.in. ręcznie szyte fartuszki, kapcie oraz haftowane poduszki w kształcie serca.
O śmierci Janiny poinformowała w mediach społecznościowych prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska.Wolontariuszka zmarła w czwartek, 8 sierpnia.
- Z głębokim smutkiem przyjęłam wiadomość o śmierci pani Janiny Szelewskiej, naszej wspaniałej wolontariuszki, która mając 96 lat szyła maseczki m.in dla świdnickich medyków w trakcie covidu. Była też wolontariuszką WOŚP, dostarczając na finały swoje urocze rękodzieła – napisała prezydent.
- Odeszła od nas osoba pełna ciepła i dobroci, która zawsze miała uśmiech na twarzy i otwarte serce dla innych. Trudno jest mi wyrazić słowami ból, jaki czuję, wiedząc, że już jej z nami nie będzie. Niech spoczywa w pokoju. Pani Janino, widocznie tam na górze też potrzeba tak cudownych osób jak Pani – dodała we wzruszającycym poście prezydent Świdnicy.
Pogrzeb Janiny Szalewskiej odbędzie się w sobotę, 10 sierpnia, o godz. 12.00 w kościele parafialnym w Milikowicach.
Polecany artykuł: