CPI klasyfikuje 180 krajów i terytoriów na całym świecie według ich postrzeganego poziomu korupcji w sektorze publicznym, oceniając w skali od 0 (wysoce skorumpowany) do 100 (bardzo czysty).
Jak wynika z przeprowadzonego badania, korupcja nadal ma się całkiem dobrze. Średnia światowa pozostaje niezmieniona od ponad dekady i wynosi zaledwie 43 na 100. Ponad dwie trzecie krajów uzyskało wynik poniżej 50, podczas gdy 26 krajów spadło do najniższego jak dotąd wyniku. Pomimo skoordynowanych wysiłków i ciężko wywalczonych przez niektóre kraje 155 krajów nie poczyniło znaczących postępów w walce z korupcją lub odnotowało spadek od 2012 r.
Dlaczego korupcja nadal istnieje? Wg przeprowadzających badanie, głównym czynnikiem jest brak pokoju na świecie, który nieustannie pogarsza się już od 15-stu lat. Taka sytuacja osłabia zdolność rządów do ochrony ludzi i podważa zaufanie publiczne, prowokuje wręcz okazje do korupcji i niweczy wysiłki rządzących zmierzające do jej powstrzymania.
Polecany artykuł:
Najbardziej i najmniej skorumpowane kraje
Spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej największe problemy z korupcją mają Węgry. W zestawieniu uwzględniającym 180 krajów świata znalazły się na 77. miejscu. Najlepiej z korupcją radzi sobie Dania. W chlubnej czołówce znalazły się także Finlandia, Szwecja, Holandia. Dumna może być także Norwegia, która zajęła 5 miejsce. Polska z kolei otrzymała 55 pkt. i znalazła się na 45. pozycji, ex aequo z Dominikaną i Saint Lucia. Ukraina zajęła 116 pozycję.
Ostatnia w rankingu jest Somalia, która uzyskała zaledwie 12 punktów, co czyni ją krajem najbardziej dotkniętym korupcją na świecie. Tuż przed nią uplasowała się Syria i Sudan Południowy z wynikiem 13, a następnie Wenezuela i Jemen z wynikami odpowiednio na poziomie 14 i 16 pkt na 100 możliwych.
Cały ranking państw możecie znaleźć TUTAJ.