Na Dolnym Śląsku rekordowo długo czekają na przyjazd karetki. To najgorszy wynik w Polsce

Wypadki drogowe, utrata przytomności, zatrzymanie akcji serca, czy udar cieplny – do tego typu nagłych sytuacji trzeba wzywać pogotowie ratunkowe. To zdarzenia, w których nie wolno zwlekać z wezwaniem karetki, bo dla poszkodowanego liczy się w tym momencie każda minuta. Czas jest na wagę złota. Od tego jak szybko przyjedzie pomoc zależeć może ludzkie życie.

Statystyki niepokoją. Zbyt długi czas oczekiwania na karetkę

Jak przekazał niedawno Główny Urząd Statystyczny, z danych za 2022 rok wynika, że karetki oraz śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Polsce miały prawie 3,1 miliony wyjazdów. To o niemal 12 tys. więcej, niż w poprzednim roku.

Państwowe Ratownictwo Medyczne informuje, że w przypadku nagłego zagrożenia zdrowia lub życia ma za zadanie zapewnić każdej takiej osobie niezbędną pomoc medyczną. I tu ważne jest to, jak szybko przyjedzie karetka.

- Od chwili przyjęcia zgłoszenia przez dyspozytora medycznego średni czas dotarcia do pacjenta nie powinien być większy niż 8 minut w mieście powyżej 10 tysięcy mieszkańców. Natomiast poza miastem powyżej 10 tysięcy mieszkańców nie powinien być większy niż 15 minut – czytamy na stronie Rzecznika Praw Pacjenta. Maksymalny czas dotarcia karetki poza miastem powinien nie przekraczać 20 minut.

Z raportu GUS za 2022 roku wynika, że wskazany średni miesięczny czas dojazdu karetki do wypadku w miastach powyżej 10 tys. mieszkańców był przekroczony we wszystkich województwach. Niepokoić mogą także dane dotyczące dojazdu karetek do zdarzenia poza miastem. W tym przypadku najdłużej na karetkę według raportu czekali mieszkańcy Dolnego Śląska – 22 minuty i 44 sek. Złe wyniki dotyczyły również innych województw, najbardziej zbliżone czasu 15 minut były karetki w woj. podkarpackim (15 min. 20 sek.) i małopolskim (15 min. 44 sek.).

Polacy bezpodstawnie wzywają karetkę

W raporcie GUS można również przeczytać o tym, że po okresie pandemii większość wezwań dotyczyła sytuacji niezwiązanych ze stanem nagłego zagrożenia zdrowia lub życia. To aż 59,7 procent wszystkich wyjazdów w 2022 roku. Co warte podkreślenia w 2019 roku odsetek takich wyjazdów wyniósł 20,9 procent ogółu wszystkich wyjazdów. GUS zwraca też uwagę na to, że w obsadach karetek jest coraz mniej lekarzy. Według raportu ich liczba zmniejszyła się w stosunku do 2021 roku o 22,6 procent.

 

Mistrzowie parkowania we Wrocławiu. Jednego dnia strażnicy nałożyli niemal sto mandatów