Motorniczy z Wrocławia nawoływał do nienawiści wobec Ukraińców. Policja wszczęła śledztwo

i

Autor: Wojciech Kulig

Wrocław

Motorniczy z Wrocławia zachęcał do atakowania Ukraińców. Policja wszczęła śledztwo

2023-11-23 11:07

Pracownik wrocławskiego MPK został zwolniony z pracy po tym, jak w internetowym programie wygłaszał antyukraińskie hasła oraz zachęcał do ataków na obywateli Ukrainy, którzy mieszkają we Wrocławiu. Śledztwo w sprawie wszczęła policja.

O całej sprawie poinformował na swojej facebookowej stronie Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który zawiadomił prokuraturę oraz władze Wrocławia i Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Wrocławiu.

"Tylko brać pałę i lać" - mówił o Ukraińcach motorniczy z Wrocławia

Chodzi o internetową audycję, podczas której zadzwonił pracownik wrocławskiego MPK. W programie najpierw komentował marsz z 11 listopada, później obrażał osoby o odmiennej orientacji seksualnej, a następnie nawoływał publicznie do znęcania się nad obywatelami Ukrainy mieszkającymi we Wrocławiu.

- Ukraińców tu jest multum. Co drugi to Ukrainiec niestety. Tylko brać pałę i lać – mówił motorniczy, który w sposób negatywny wypowiadał się również o władzach Wrocławia - Tylko, że we Wrocławiu też te pedały z Platformy wygrywają przeważnie, a nie normalni ludzie. Nasz prezydent też jest od tych kutafonów z Platformy – można było usłyszeć od pracownika MPK.

Prowadzący program powiedział motorniczemu, że żyje w najgorszym mieście w Polsce i że „gorszego miasta w kategoriach antypolskiego nie ma w Polsce.”. Zasugerował również, że Ukraińcy dostaną prawa wyborcze, stworzą organizację i przejmą legalnie miasto.

Na te słowa pracownik wrocławskiego MPK zareagował tak:

- Nawet u mnie w pracy, bo ja pracuję jako motorniczy w tramwaju, jeżdżę, i nawet na tramwajach mamy powywieszane te g… ukraińskie flagi. Nawet tramwaj jest przemalowany na ukraińskie barwy.

Pracownik MPK Wrocław zwolniony po rasistowskich wypowiedziach

Na nagranie zamieszczone w sieci szybko zareagował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, która nazwała program „patrostreamem”.

- Nawoływanie do prześladowania i atakowania osób z powodu ich narodowości jest ciężkim przestępstwem za które można trafić nawet na 5 lat do więzienia – tłumaczą przedstawiciele organizacji.

W krótkim czasie po publikacji filmu na nagranie zareagowało kierownictwo MPK Wrocław, które ustaliło personalia motorniczego nawołującego do nienawiści wobec Ukraińców. Pracownik został zwolniony z pracy.

- Mogę powiedzieć, że po tym, jak otrzymaliśmy zawiadomienie ustalone zostały dane tej osoby. Potwierdziło się, że jest to nasz pracownik. Umowa z nim została już wypowiedziana – przekazał naszej redakcji Aleksander Hutyra z biura prasowego MPK Wrocław.

Jak dodał, MPK sprawę zgłosiła policji, która wszczęła już śledztwo.

Kościół na Dolnym Śląsku wystawiony na sprzedaż. Można tam zrobić salę weselną