Aleksandra Jarecka z brązowym medalem na Igrzyskach Olimpijskich 2024. Rada Adwokacka z Wrocławia gratuluje olimpijce
Polskie szermierki w drużynowym turnieju zdobyły brązowy medal na Letnich Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. W składzie reprezentacji wystąpiły:
- Alicja Klasik;
- Martyna Swatowska-Wenglarczyk;
- Renata Knapik-Miazga;
- Aleksandra Jarecka.
Ta ostatnia szpadzistka została bohaterką w tym zaciętym spotkaniu. W ostatnim pojedynku, Jarecka wyrównała wynik, a później w dogrywce pokonała jednym trafieniem chińską szpadzistkę, Sihan Yu. Okazuje się, że olimpijka jest aplikantką adwokacką, prywatnie mamą. Początkowo miała w ogóle nie jechać do Paryża na igrzyska.
Ola Jarecka (z domu Zamachowska) wróciła do sportu rok temu po przerwie macierzyńskiej. W rozmowie z PAP mówiła: "Mój mały synek to najwierniejszy kibic mamy". Olimpijka musi zatem łączyć pracę w kancelarii, wychowanie dziecka i trenowanie sportu, jakim jest szermierka. To ona była najlepsza spośród polskich szpadzistek w starciu z Chinkami.
Do 28-letniej medalistki spłynęło wiele pochwał i gratulacji. Zwycięstwa pogratulowała także Okręgowa Rada Adwokacka we Wrocławiu.
- To niesamowite osiągnięcie jest dowodem jej talentu, determinacji i ciężkiej pracy, przynosząc ogromną dumę całej naszej społeczności adwokackiej. Aleksandra Jarecka jako pierwsza kobieta dołączyła do grona wyjątkowych przedstawicieli palestry, którzy zdobyli medal na igrzyskach olimpijskich, kontynuując tradycję znakomitych adwokatów-olimpijczyków - czytamy na Facebooku Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu.
Start w Igrzyskach Olimpijskich był wielkim marzeniem Oli Jareckiej. Początkowo szpadzistka miała jednak nie wystąpić na tegorocznej olimpiadzie.
Marzenia 28-latki mogły lec w gruzach, ponieważ Jarecka nie była brana pod uwagę do udziału w turnieju drużynowym szermierki kobiet podczas Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu. Jednak po protestach klubu AZS AWF Kraków, do którego należy, szpadzistka została ostatecznie zawodniczką rezerwową. Trener Polek, Bartłomiej Język, zdecydował się wymienić 20-letnią Alicję Klasik na Aleksandrę Jarecką po walce w ćwierćfinale z USA. Na igrzyskach jest możliwość dokonania jednej zmiany w składzie, bez możliwości powrotu do rywalizacji w kolejnych starciach.