Alergia

i

Autor: pexels.com, H.S

Czas wolny

Majówka u alergika. O tych rzeczach musisz pamiętać. Eksperci z USK we Wrocławiu przypominają

2025-04-30 15:15

Majówka coraz bliżej. W wielu przypadkach jest tak, że w tym czasie planujemy dłuższe wycieczki samolotowe czy samochodowe. Dobre przygotowanie do długiego weekendu to jednak dopiero połowa sukcesu. Organizacja logistyczna to nie wszystko. Eksperci z USK we Wrocławiu przypominają, że planując wyjazd starajmy się m.in. wybierać takie rejony, w których nie ma okresu pylenia.

Spis treści

  1. Alergicy przed majówką
  2. Co na alergię?

Alergicy przed majówką

Długi weekend to w wielu przypadkach dłuższe wyprawy samolotowe czy samochodowe. Dobre przygotowanie do majówkowego wypoczynku to jednak połowa sukcesu. Eksperci z USK we Wrocławiu przypominają, że osoby narażone na zakrzepicę kończyn dolnych powinny skonsultować się ze swoim lekarzem, czy przed podróżą nie jest wskazane profilaktyczne przyjęcie leków przeciwzakrzepowych.

Organizacja logistyczna to również nie wszystko. Pamiętajmy, że planując wyjazd, starajmy się wybrać takie rejony, w których nie ma aktualnie okresu pylenia roślin, na które jesteśmy uczuleni.

- W Polsce mamy różne okresy wegetacyjne roślin, a przesunięcie może wynieść nawet kilka tygodni, dlatego warto sprawdzić kalendarz pylenia. Obecnie w Polsce zaczyna się pylenie brzozy, a następnie już niedługo zaczną pylić trawy. Pyłki traw to w naszym kraju najczęstszy alergen, z którym problem ma większość alergików. Jest to o tyle uciążliwe, że są praktycznie wszędzie i przy pięknej pogodzie, chcąc spędzać czas na świeżym powietrzu po prostu trudno ich uniknąć.

tłumaczy dr Robert Pawłowicz, kierujący Kliniką Alergologii i Chorób Wewnętrznych USK we Wrocławiu.

Najczęstsze objawy alergii na pyłki to:

  • katar;
  • kichanie;
  • łzawienie;
  • uczucie spowolnienia, zmęczenia i senności.

- Wydaje się to prozaiczne, ale ważne jest, aby jadąc na majówkę samochodem zamknąć okna, ograniczając możliwość wpadania czynników alergicznych z całej okolicy wprost do auta. Jeśli jest gorąco najlepiej używać utrzymanej w czystości klimatyzacji, posiadającej odpowiednie dla alergików filtry albo wewnętrznego przepływu powietrza

dodaje specjalista.

Co na alergię?

Pomóc nam również mogą okulary czy czapka z daszkiem, bo mniej alergenów będzie bezpośrednio osiadać na skórze. Jeśli przewidujemy też, że będziemy w miejscu, gdzie będzie duże natężenie alergenów, odpowiednio wcześniej zacznijmy regularnie zażywać leki antyhistaminowe, które nie tylko przyniosą ulgę, ale zapobiegną wystąpieniu objawów alergii.

Najlepszym sposobem długofalowego uniknięcia problemów z alergią jest oczywiście odczulanie, które może być bardzo skuteczne, ale trzeba pamiętać, że jest to proces długotrwały.

- Osoby uczulone na użądlenia powinny być zaopatrzone w tak zwany zestaw ratunkowy, w którym jest adrenalina, leki przeciwalergiczne i sterydy. Najlepsze efekty daje immunoterapia na jad owadów błonkoskrzydłych, ponieważ zapobiega powstawaniu najbardziej gwałtownych objawów alergii, czyli skrajnie niebezpiecznego wstrząsu anafilaktycznego

przypomina dr Pawłowicz.

Warto pamiętać, że u każdego (nie tylko u alergików) po użądleniu osy czy pszczoły może pojawić się duży obrzęk, zaczerwienienie lub bolesność. Najczęściej objawy miejscowe nie są jednak spowodowane alergią, tylko toksycznym działaniem jadu owadów i są to zwykle dolegliwości przemijające w niedługim czasie.

- Najbardziej niebezpieczne są reakcje systemowe, obejmujące cały organizm, a nie tylko miejsce użądlenia. Niepokojące jest pojawienie się na przykład zmian skórnych, spadek ciśnienia, napadu astmy czy utraty przytomności. To są objawy zagrażające życiu i wtedy bezwzględnie, szybko trzeba użyć zestawu ratunkowego i wezwać pomoc

przestrzega alergolog.

Warto pamiętać też, żeby w upalne dni pijąc napoje, zwłaszcza te słodkie, przed kolejnym łykiem sprawdzać, czy w butelce lub używanej przez nas rurce nie ma pływającego owada. Użądlenie w gardło może bowiem szybko zablokować drogi oddechowe, co może skończyć się tragicznie.

Specjaliści USK podkreślają, że przygotowanie, przewidywanie i zdrowy rozsądek pozwoli cieszyć się wolnym czasem i majową pogodą. Użądlenia i ukąszenia owadów to jednak nie jedyne zagrożenie, o którym powinniśmy pamiętać, korzystając z czasu na świeżym powietrzu.

Wybierając się do lasu czy w góry, warto założyć odpowiednie obuwie chroniące stopy nie tylko przed skręceniami kostki, ale także atakiem żmii zygzakowatej, która jest jedynym jadowitym wężem w Polsce. Choć nie zdarzają się zbyt często, to jednak w ostatnim czasie coraz częściej możemy spotkać te zwierzęta wygrzewające się w słońcu na kamieniach i ścieżkach.

Ukąszenie tych gadów może być niebezpieczne i wymaga konsultacji lekarskiej. Charakterystycznymi objawami są:

  • dwa ślady po zębach jadowych;
  • ból;
  • zaczerwienienie;
  • zasinienie w miejscu ukąszenia.

W przypadku wstrzyknięcia jadu, mogą pojawić się dodatkowe objawy ogólnoustrojowe. Należy niezwłocznie unieruchomić ukąszoną kończynę i wezwać pomoc medyczną. Specjaliści dodają, aby nie nacinać miejsca ukąszenia, nie wyciskać i nie próbować wysysać jadu.

Kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, dr Janusz Sokołowski, zaleca, aby zawsze w takim przypadku zgłosić się do lekarza. Każdy SOR powinien mieć co najmniej dwie ampułki antytoksyny na wypadek ukąszenia żmii. Podanie jej nie zawsze jest konieczne, ale to musi ocenić lekarz.

W tym roku te małe pajęczaki nie zrobiły sobie przerwy zimowej. Jak mówi dr Janusz Sokołowski, cały czas do szpitala zgłaszają się pacjenci, którzy doświadczyli ukłucia.

- W trakcie udzielania pomocy medycznej, kleszcza nie badamy, dlatego nie ma potrzeby przywozić go ze sobą na SOR. Wystarczy umiejętnie go usunąć i zdezynfekować miejsce ukłucia. W aptekach są do tego odpowiednie przyrządy, można też to zrobić przy pomocy patyczka do czyszczenia uszu czy pęsety, ale trzeba pamiętać, żeby go nie urywać, nie wyciskać i nie smarować tłuszczem. Choć to metody często przekazywane jako tradycyjne sposoby radzenia sobie z kleszczami, skorzystanie z nich może przynieść więcej szkody niż pożytku

tłumaczy dr Sokołowski.

Przed wyjściem do parku, na łąkę czy do lasu warto pamiętać o zastosowaniu odpowiednich preparatów ochronnych, ale też obejrzeniu całego ciała po powrocie do domu i wzięciu prysznica z mocnym strumieniem wody, który potencjalnie pomoże zmyć prawie niewidoczne gołym okiem nimfy kleszczy, które również mogą przenosić groźne choroby takie jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Specjaliści USK podkreślają, że najlepszą ochroną są szczepionki przeciwko KZM. Choć to schorzenie występuje rzadko, ale ma poważne konsekwencje i może prowadzić do nieodwracalnych powikłań.

Wrocław Radio ESKA Google News
Ukąszenia - alergia