Łukasz Mejza w poważnych tarapatach. Wniosek o uchylenie immunitetu już w KGP

2025-10-16 12:35

Poseł PiS Łukasz Mejza ma poważne problemy. Po tym, jak pędził blisko 200 km/h trasą S3 i odmówił przyjęcia mandatu, zasłaniając się immunitetem, ruszyła machina prawna. Jak dowiedziało się RMF FM, wniosek o uchylenie mu nietykalności trafił już do Komendy Głównej Policji.

Łukasz Mejza

i

Autor: Piotr Jędzura/Super Express

Rajd posła Łukasza Mejzy na S3 i odmowa mandatu

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w miniony poniedziałek na trasie S3 w okolicach Polkowic na Dolnym Śląsku. To właśnie tam policyjny wideorejestrator zarejestrował samochód marki BMW, który pędził z prędkością blisko 200 km/h. Jak się okazało, za kierownicą siedział poseł Łukasz Mejza. Funkcjonariusze za rażące złamanie przepisów zaproponowali mu mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych. Parlamentarzysta jednak odmówił jego przyjęcia, powołując się na chroniący go immunitet.

Policja rozpoczyna procedurę. "Wniosek został przekazany"

Odmowa przyjęcia mandatu uruchomiła całą procedurę, która może zakończyć się dla posła utratą nietykalności. Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, "Wniosek o uchylenie immunitetu Łukaszowi Mejzie został przekazany do Komendy Głównej Policji". To jednak dopiero początek. Zebrane przez funkcjonariuszy dowody będą teraz dokładnie analizowane przez Biuro Prewencji oraz Biuro Ruchu Drogowego.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez dziennikarza, materiał dowodowy jest solidny. "Dokumentacja zawiera m.in. notatkę z interwencji, protokół przesłuchania, odmowę przyjęcia mandatu oraz materiał z wideorejestratora".

Po zakończeniu analizy przez policyjne biura, sprawa nabierze dalszego biegu. Wniosek o uchylenie immunitetu posłowi zostanie przekazany do marszałka Sejmu, jednak musi to nastąpić za pośrednictwem Prokuratora Generalnego. Co istotne, na obecnym etapie poseł Mejza nie ma już możliwości zmiany decyzji.

Dramat na drodze pod Polkowicami. Samochód uderzył w skarpę, kierowca nie żyje